
Alexandra
Alexandra: – Tak, to ja, zaginiona córka komisarza Halskiego, odnaleziona po latach w randkowym show „Umów się ze mną” – śmieje się Aleksandra. - Prawdą jest też, że jako dziecko zostałam okrzyknięta dziecięcą gwiazdą, i mimo, iż zagrałam w kilku produkcjach nie zostałam aktorką, tylko prawnikiem. Kiedy poczułam, że w moim życiu robi się zbyt nudno, rzuciłam pracę w banku i wyjechałam do Brazylii. Teraz skupiam się na koncertach (Aleksandra gra na flecie) i marzy mi się nagranie płyty.
fot. T. Mirosz/Fremantle/Polsat

Kinga
Kinga: - Mnie zgłosił do programu mój siedmioletni synek, między bajkami - śmieje się Kinga - który powiedział: „mamusiu, jesteś już dwa lata sama, zgłoś się, bo jesteś piękna”. Ucieszył się, że zostałam przyjęta, bardzo mi kibicuje i fajnie by było, gdyby w domu, jeszcze ktoś oprócz mamy był.
fot. T.Mirosz/Fremantle/Polsat

Olivia
Olivia, pochodzi z Wrocławia, od 11 lat mieszka w Wielkiej Brytanii: - Ten program "Take Me Out" jest w Anglii bardzo znany. Często go oglądałam i kiedy rozstałam się z chłopakiem pomyślałam sobie, że wezmę w nim udział. Pojechałam na casting, zostałam wybrana, z tego co mi powiedzieli z kilkunastu tysięcy aplikacji, ale nie przeszłam do etapu, gdzie była już tylko setka dziewczyn. Kiedy usłyszałam o polskiej edycji, pomyślałam, że nie będę czekać na następny sezon w Anglii, "rzuciłam" wszystko i oto jestem w programie - śmieje się Olivia. - Chciałabym kogoś poznać, ale tak naprawdę, ten program to jest świetna zabawa - z 'jajem" i na luzie.
Marzeniem Olivii jest poznać "warszawskiego koksa", "facet" Michaliny powinien dorównać jej... wzrostem. Czy uczestniczki programu znajdą tego "jedynego"?
fot. T.Mirosz/Fremantle/Polsat

fot. T.Mirosz/Fremantle/Polsat