W tańcu kontuzje to chleb powszedni. W ostatnim odcinku "Dancing with the stars" przekonała się o tym Misheel Jargalsaikhan. Aktorka i dziecięca gwiazda "Rodziny zastępczej" podczas jednego z ostatnich treningów z Janem Klimentem po podnoszeniu uderzyła się w głowę.
CZYTAJ TAKŻE:
"TANIEC Z GWIAZDAMI". ODPADLI MARIOLA BOJARSKA-FERENC I TOMASZ BARAŃSKI! [WIDEO+ZDJĘCIA]
"TANIEC Z GWIAZDAMI". NOWA TWARZ MISHEEL JARGALSAIKHAN! ZOBACZ, JAK TRENUJE! [WIDEO+ZDJĘCIA]
- Zaraz zrobiliśmy okład z lodu, pojawił się guz i trochę bolało, ale czułam się dobrze i trochę zbagatelizowałam ten upadek. Dopiero wieczorem w czasie programu na żywo, poczułam się gorzej, pojawiły się zawroty głowy i mdłości. Myślę, że mogłam mieć lekkie wstrząśnienie mózgu – powiedziała Misheel, która z prawidłową diagnozą nie ma problemu, gdyż ma za sobą 5 lat studiów medycznych.
Ostatecznie Misheel i Jan zatańczyli jive’a, za który para dostała tylko 25 punktów. Jurorzy zaś nie szczędzili im gorzkich słów. - Misheel twój wdzięk i pion to dziś za mało. Nie wystarczy ruszać nogami by być tancerką. Ten jive dziś na nie - mówiła Iwona Pavlović, a Michał Malitowski dodał: - Zła technika i myliłaś kroki, to twój najgorszy taniec. Ostatecznie para była nawet zagrożona, ale dzięki wsparciu widzów uniknęła pożegnania z programem. Teraz wiemy dlaczego Misheel poszło tak słabo. W kolejnym odcinku gwiazda zatańczy jako Pocahontas! Czy pójdzie jej lepiej niż ostatnio?
