Widowisko
2005
Codziennie przez dwa miesiące w roku tysiące aktorów tworzą na murawie stadionu przedstawienie zwane "Arirang", które trudno porównać z jakimkolwiek innym widowiskiem na świecie.
Czas trwania:25 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Dokument/Reportaż
Widowisko w telewizji
Opis programu
"Arirang" to jedyne tego rodzaju widowisko na świecie. Codziennie przez dwa miesiące w roku tysiące aktorów tworzą na murawie stadionu przedstawienie, które trudno porównać z jakimkolwiek innym spektaklem. Kolorowe, mieniące się wszystkimi barwami tęczy stroje, rozbudowana choreografia wirujących tancerzy, zmieniające się w tle obrazy, utworzone przez trzymane w rękach statystów tablice, zapierają dech w piersiach zgromadzonej widowni. Festiwal przyciąga turystów, którzy już za 50 dolarów za najtańsze miejsca mogą oglądać triumf kultury Korei Północnej. Koreańczycy są bardzo dumni ze swego spektaklu. Choć codzienne występy są bardzo męczące, uczestniczący w nich aktorzy nie skarżą się. Władze zapewniają im posiłki oraz transport do domów. Czasem aktorzy wyobrażają sobie, iż na widowni zasiada sam wielki przywódca i ojciec narodu. Możliwość wystąpienia przed geniuszem artystycznym, generałem Kim Dzong Ilem, jest największym zaszczytem. Tymczasem z dala od tłumnego stadionu, na niezwykle szerokich ulicach Phenianu toczy się codzienne życie. Stojący na środku skrzyżowań milicjanci ze sprawnością automatów kierują szczątkowym ruchem, przechodnie posłusznie wspinają się na kładki dla pieszych, rozciągnięte ponad niemal wolnymi od aut ulicami. Mijając pomnik, popiersie lub naścienny wizerunek Kim Ir Sena, zatrzymują się, by złożyć głęboki pokłon zmarłemu ojcu narodu. Pamięć o czynach wielkiego przywódcy, który w oczach obywateli Korei Północnej przegnał z półwyspu japońskich okupantów i założył republikę ludowo-demokratyczną, jest ważną częścią życia duchowego jej mieszkańców. W miejscu narodzin wodza, niewielkiej wiosce koło Phenianu, zorganizowano muzeum. Mówiący po angielsku przewodnicy pokazują turystom wyciskarkę do makaronu i ziele tytoniu, które uwielbiał dziadek Kim Dzong Ila. Korea Północna uchodzi za jedno z najbardziej zamkniętych dla przybyszów z zewnątrz państw świata. Mieszkający tam ludzie prawie całkowicie podporządkowali się woli Wielkiego Przywódcy.