W wieku 67 lat zmarł Zbigniew Wodecki. Muzyk na początku maja doznał udaru. Był wybitnym wokalistą, instrumentalistą, kompozytorem, aranżerem. Zadebiutował w latach 70., jego słynne przeboje to m.in. "Zacznij od Bacha", "Izolda", "Pszczółka Maja" i "Chałupy". W 2015 roku z zespołem Mitch&Mitch wydał album "1976: A Space Odyssey", która nagrodzona została Fryderykiem 2016 dla najlepszego albumu roku.
W jednym z wywiadów, wśród rzeczy, których by nie zrobił, Zbigniew Wodecki wymienił to, że nigdy nie wyjechałby na stałe za granicę. Mimo to muzyk rozumiał osoby, które wyjechały za pracą i tęsknią za krajem. Natomiast ci, którzy odnieśli sukces, mieli według niego "przechlapane do końca życia". Dlaczego artysta uważał, że ma "duszę psa"? Sprawdźcie.
Źródło: WideoPortal, x-news
