Afganistan. Cena zemsty

Ponad 10 lat temu, bez konsultacji z innymi państwami i bez żadnej debaty, Stany Zjednoczone podjęły decyzję o interwencji w Afganistanie. Wsparcia Ameryce udzielił cały zachodni świat. Koalicja wojskowa w Afganistanie liczyła 150 000 żołnierzy z ponad 40 karjow i była największą od czasów II wojny światowej. Bezpośrednią przyczyną interwencji był zamach na World Trade Center w Nowym Jorku. Do dziś w Afganistanie zginęły ponad 3 tysiące żołnierzy międzynarodowej koalicji oraz dziesiątki tysięcy cywilów. Przywódcy państw zachodnich przekonują swoje społeczeństwa, że żołnierze nie polegli na darmo. W 2011 roku ogłoszono zakończenie interwencji. Wojska koalicji zaczęły wycofywać swoje oddziały, ale zwycięstwa nikt ogłosił. Panuje poczucie, że zadanie nie zostało wykonane, lub że od początku było niewykonalne. Autorzy filmu analizują prawdziwe przyczyny interwencji wojsk Zachodu w Afganistanie oraz przebieg konfliktu, który przerodził się w wieloletnią wojnę. Koalicja pozostawia za sobą kraj, w którym już dawno przestano liczyć ofiary. Było ich 10 tysięcy? 20? A może więcej? Nie wiadomo. Rozdarty wojną Afganistan stoi na skraju przepaści. Zaliczany jest do najbardziej skorumpowanych państw na świecie. Powstała nowa oligarchia: afgańscy pośrednicy, zachodni konsultanci i pracownicy organizacji humanitarnych. Ich wystawny styl życia finansowany jest z międzynarodowych funduszy pomocowych. Podobno w Afganistanie zmarnowano miliardy dolarów. Jeśli to prawda, to na pewno nie zmarnowali ich Afgańczycy. Kiedy przyjechali Amerykanie, miejscowa ludność myśleła, że powstaną tamy, że kraj będzie się rozwijał, że czeka ich lepsze życie. Nic takiego się nie stało. Amerykanie skończyli kilka małych projektów. Ale generalnie nie dotrzymali słowa. A miliardy dolarów trafiły do kieszeni garstki protegowanych Zachodu, którzy odesłali pieniądze za granicę. Film został nagrodzony Gold Plaque Award na International Festival 2013 w Chicago; otrzymał też nominację do Rockie Award w BANFF World Media Festiwal 2013.