Afryka - za głosem serca Odcinek 4

Streszczenie odcinka

Odc. 4 Antonia wraca na farmę. Nie przywiozła jednak oświadczenia z podpisem wuja Martina o zrzeczeniu się praw do połowy majątku. Wciąż zła na nią za Rolfa Bianca wyżywa się na niej, oskarża o niefrasobliwość. Antonia na próżno próbuje zainteresować siostrę pomysłem o założeniu farmy turystycznej. Tymczasem Rolf wyjeżdża na dłuższy czas do Botswany, do nowego rezerwatu. Żegna się z rodziną. Zniechęcona napiętą sytuacją w domu, Bianca postanawia pojechać do Kapsztadu w towarzystwie rodzinnego prawnika Decome'a, który wybiera się tam na kilka dni. Na farmie pojawia się Friedrich Kappes, spotyka się z Marią. Rozmowa nie należy do przyjemnych. Antonia próbuje wyciągnąć od babci, co przed wieloma laty doprowadziło do poróżnienia ich rodzin. Poznaje prawdę o swoim dziadku Clemensie i Friedrichu, który nigdy nie wybaczył mu zdrady. Kappes kipi nienawiścią do całej rodziny Vogtów. Na farmę wraca Martin. Maria czule wita syna. Wyjawia mu, że Antonia jest jego córką. W sprawach spadkowych Martin zachowuje się tajemniczo. Nie chce zrzec się praw do połowy majątku, ale też nie zamierza osiąść na farmie na stałe. Chce wrócić do Buszmenów. W końcu przepisuje część spadku na wnuka. Gdy Jan dorośnie, sam zdecyduje o przyszłości farmy. Antonię wyznacza na powiernika. Biance nie podoba się takie rozwiązanie sprawy, naciska, by wuj zmienił zdanie. Kiedy Friedrich dowiaduje się, że Vogtowie nie sprzedadzą mu ziemi, ostatecznie zamyka drogę do jeziora. Do akcji wkracza Hans. Próbuje przerwać prace robotników stawiających ogrodzenie, dochodzi do ostrej wymiany zdań między nim a ojcem. Hans chce położyć wreszcie kres trwającej od tylu lat wendecie. Wkrótce następuje całkowity zwrot wydarzeń. Mały Jan trafia do szpitala po ukąszeniu węża. Jego życie zależy od natychmiastowej transfuzji krwi. Okazuje się, że ma bardzo rzadką grupę.