Akcja na Morzu Północnym
Ffolkes, Wielka Brytania 1980
Dowodzący dobrze wyszkoloną szajką bandytów terrorysta Kramer porywa norweski okręt i zmienia go w pływającą bombę. Brytyjski rząd wzywa na pomoc Jamesa Excalibura Ffolkesa - byłego komandosa.
Reżyseria:Andrew V.McLaglen
Czas trwania:120 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film sensacyjny
Roger Moore
jako Rufus Excalibur Ffolkes
James Mason
jako admirał sir Francis Brindsen
Anthony Perkins
jako Lou Kramer
Michael Parks
jako Harold Shulman
David Hedison
jako Robert King
Jack Watson
jako kapitan Olafsen
Jack Davis
Scenariusz
Andrew V.McLaglen
Reżyseria
Alan Strachan
Montaż
Tony Imi
Zdjęcia
Michael Lewis
Muzyka
Elliott Kastner
Producent
Opis programu
Sensacyjny spektakl, w którym naprzeciw terroryzującym Morze Północne złoczyńcom staje niezawodny Roger Moore - legendarny agent 007 - tym razem w roli ekscentrycznego byłego komandosa noszącego osobliwe nazwisko ffolkes. Dowodzący doskonale wyszkoloną szajką bandytów psychopatyczny terrorysta Kramer (Anthony Perkins) porywa norweski okręt i zmienia go wielką, pływająca bombę. Złoczyńca grozi, że wysadzi w powietrze platformy wiertnicze na Morzu Północnym powodując w ten sposób kryzys w wydobyciu ropy. W zamian za odstąpienie od swojego planu, Kramer żąda astronomicznego okupu. Brytyjski rząd nie zamierza negocjować z terrorystami i wzywa na pomoc niejakiego Jamesa Excalibura ffolkesa (Roger Moore) - ekscentrycznego miłośnika przygód, specjalistę od zadań specjalnych, stojącego na czele prywatnego oddziału byłych komandosów i antyterrorystów. W ffolkesie wszystko wymyka się schematom - począwszy od pisanego z małej litery nazwiska po zaskakujące metody działania. Jednak doświadczony w tajnych misjach Anglik wydaje się jedynym człowiekiem, który będzie w stanie zwyciężyć w śmiertelnie niebezpiecznej rozgrywce z perfekcyjnie zorganizowanymi terrorystami. "Akcja na Morzu Północnym" bywa nazywana pierwowzorem takich filmów jak "Szklana pułapka", w których akcja zbudowana jest wokół odbijania trudno dostępnych obiektów (wieżowców, samolotów lub, jak w tym wypadku, statków i platform wiertniczych) z rąk zdeterminowanych grup profesjonalnych terrorystów. W odróżnieniu od współczesnych filmów sensacyjnych, obraz Andrew McLaglena nie epatuje przemocą, przynosi za to sporą dawkę klasycznego brytyjskiego humoru, traktując przygodową fabułę z odrobiną ironicznego dystansu - co zresztą nie przeszkadza wcale "Akcji na Morzu Północnym" trzymać widza w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny.