Alibabki: historia utworzenia zespołu
"Kwiat jednej nocy", "Jak dobrze mieć sąsiada" czy "Tango zalotne - przeleć mnie" to jedne z najpopularniejszych przebojów zespołu Alibabki, czyli pierwszego polskiego girlsbandu. Grupa stworzona z pięknych kobiet robiła zawrotną karierę nie tylko na polskim, ale i na zagranicznych rynkach muzycznych. Ze swoimi koncertami dotarła aż do Kanady czy USA.
Wszystko zaczęło się w 1964 roku, kiedy to sześć harcerek - śpiewających przyjaciółek- zaśpiewało na I Krajowym Sympozjum Piosenki Harcerskiej w Przemyślu. Dziewczęta wystąpiły na scenie pod nazwą "Cykady". Podczas ich występu ktoś z publiczności krzyknął "Ale babki, ali babki!", dzięki czemu grupa zyskała nową nazwę. Z pewnością jeszcze wtedy skromne harcerki nie spodziewały się, że już niebawem będą jednym z najpopularniejszych polskich zespołów.
Piosenki Alibabek śpiewała cała Polska
Wanda Orlańska, Sylwia Rajchert, Anna Dębicka, Anna Łytko, Krystyna Grochowska i Alina Puk (którą zastąpiła Ewa Dębicka) już rok po fenomenalnym występie w Przemyślu, wystąpiły na scenie w Opolu. Ich piosenki śpiewała cała Polska.
Alibabki zdawały sobie jednak sprawę, że kariera muzyczna nie jest w życiu najważniejsza. Anna Dębicka zdawała w tym czasie maturę. Aby połączyć ten ważny egzamin z festiwalem, dziewczyna jeździła nocnymi pociągami między Warszawą a Opolem.
Chociaż dziewczęta były znane, występowały jako amatorski zespół, śpiewając za niewielkie pieniądze. Aby móc otrzymywać ustalone przez ministerstwo stawki, musiały zdać egzamin przed komisją weryfikacyjną Ministerstwa Kultury i Sztuki. Zasiadali w niej m.in. Hanka Bielicka i Kazimierz Rudzki. Po zdaniu tego egzaminu - w 1967 roku - Alibabki zostały... chórem rewelersów.
Jako chórek występowały u boku innych wielkich gwiazd polskiej estrady. Wśród nich byli między innymi Maryla Rodowicz, Anna Jantar, Czerwone Gitary czy Marek Grechuta.
Lubiłam wykonywać aranże Andrzeja Zielińskiego ze Skaldów - miał on wielką łatwość tworzenia opracowań nie tylko dla swojego zespołu, ale też i dla dużych orkiestr. Czasami Andrzej włączał się do naszych chórków, śpiewając falsetem. Dobrze wspominam współpracę z Markiem Grechutą, Zbyszkiem Wodeckim, Kasią Gaertner i oczywiście z Czesławem Niemenem. Każdy z nich dobrze wiedział, czego można od nas wymagać i jak powinien brzmieć nasz chórek - mówiła Wanda Borkowska w wywiadzie dla "Głosu Wielkopolskiego".
Na festiwalu w Opolu w 1969 roku Alibabki zaśpiewały swój utwór "Kwiat jednej nocy". Poza tym śpiewały jako chórki z wieloma różnymi artystami. Kiedy wykończone wróciły do hotelu... nie wiedziały nawet, że zdobyły jedną z trzech głównych nagród!
Co poróżniło Alibabki?
W latach 70. członkinie zespołu Alibabki zakładały swoje rodziny. Normalnym było dla nich to, że gdy któraś zachodziła w ciąże, organizowane było za nią zastępstwo. W tej sposób do zespołu dołączyła między innymi Barbara Trzetrzelewska. W pewnym momencie doszło do sytuacji, że w Alibabkach nie śpiewała żadna z założycielek zespołu. Kiedy wracały na estradę, okazało się, że zmuszone były walczyć z drugim składem Alibabek o prawo do używania nazwy zespołu, co wywołało niemały skandal.
Prosiłyśmy Ministerstwo Kultury i Sztuki o pomoc. Wiadomo było, kto pracował na nazwę, do jakich osób nazwa jest przypisana. W dużych chórach czy orkiestrach, nazwa nie jest zależna od konkretnych osób, które są ich członkami. Śpiewacy i muzycy, których jest kilkudziesięciu, mogą się zmieniać, a i tak nazwa pozostanie ta sama. Inaczej jest, kiedy chodzi o zaledwie kilkuosobową grupę pracującą pod określonym szyldem. Występowałyśmy od 1964 roku do 1972 i potem po dwóch latach przerwy od 1974 rozpoczęłyśmy znowu pracę. A grupa, która pracowała tylko te dwa lata naszej przerwy, też chciała tej nazwy używać. Do skierowania sprawy do sądu namówił nas ówczesny dyrektor Sekcji Teatru Ministerstwa Kultury i Sztuki. Wyrok był jednoznaczny - nasza, czyli "stara" grupa mogła używać nazwy Alibabki - tłumaczyła po latach Sylwia Krajewska.
Kiedy Alibabki przestały koncertować?
Śpiewające przyjaciółki postanowiły zakończyć karierę w okresie trwania stanu wojennego. W 1988 roku po raz ostatni wystąpiły na festiwalu w Opolu, podczas którego uhonorowano je "Kryształowym kamertonem" za całokształt pracy i wtedy pożegnały się z kolegami, których zaprosiły na kieliszek szampana. Jak tłumaczą, "wszystko umarło w naturalny sposób".
Panie są przyjaciółkami do dzisiaj. Jak przyznają, nadal chętnie się spotykają i wspominają czasy, kiedy Alibabki były na topie. Niestety, ich skład nie jest pełen. W 2020 roku, po walce z chorobą, zmarła Wanda Narkiewicz-Jodko, a w marcu 2025 odeszła Krystyna Grochowska.
