
Anna Majcher często kusiła swoimi wdziękami na ekranie, choć jak sama tłumaczyła, nie lubiła tego robić. Nigdy nie chciała być ozdobnikiem, a scen łóżkowych, które są "przerywnikami muzycznymi" w filmie, wprost nie znosiła. Zależało jej tylko na tym, aby grać.
Nie jestem tłem dla królującego obecnie męskiego kina ani kanapą dla najbardziej wziętych kolegów. Nie znoszę scen łóżkowych, które są "przerywnikami muzycznymi" w filmie, braku wyobraźni i profesjonalizmu w ich kręceniu, mylenia pojęcia erotyki z seksem
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv

Anna Majcher zagrała w takich produkcjach jak: "Łuk Erosa", "Rajski ptak", "Ogniem i mieczem" i "Quo Vadis". Jej wielką miłością był teatr. -Niektórzy koledzy twierdzą, że to film jest ulotny, jest improwizacją, a teatr sztywną i nudną sztuką uprawiania tego zawodu. Twierdzę, że jest odwrotnie - tłumaczyła w rozmowie z Dorotą Wellman. Aktorskie portfolio Anny Majcher z każdym kolejnym sezonem wzbogacało się o kolejne głośne tytuły - była też nominacja do Złotych Lwów za film "Śmierć dziecioroba" oraz nagroda im. Zbigniewa Cybulskiego. W 1992 roku, Anna Majcher uległa wypadkowi podczas tańca, a przez złamaną nogę wycofała się z życia publicznego na dwa lata. Wróciła tylko na chwilę, aby zagrać w "Ogniem i mieczem" u Jerzego Hoffmana. Jej największym aktorskim sukcesem do dziś pozostaje rola w filmie "Fanfan Tulipan" Luca Bessona.
Program TV został dostarczony i opracowany przez media-press.tv

fot. AKPA

Kolorowa prasa prześcigała się w dostarczaniu nowych informacji na temat życia uczuciowego Anny Majcher. Łączono ją m.in. z Andrzejem Strzeleckim, cenionym aktorem, wykładowcą akademickim i miłośnikiem golfa, który odszedł w 2020 roku. Majcher miała być zakochana w swoim profesorze, ale on był wówczas żonaty z Ewą Czarniecką. Kiedy Strzelecki rozstał się z żoną i związał z Joanną Pałucką, Anna Majcher się załamała - podaje portal e-teatr.pl.
Aktorka przeszła załamanie nerwowe, które wpłynęło na jej karierę. Popadła w depresję, sięgnęła po alkohol, nie przyjmowała nowych ról... - podawało "Na żywo".
fot. szymon starnawski / polska press