Arizona
Polska 1997
Tytułowa "Arizona" to nazwa najtańszego wina, które dla takich ludzi jak bohaterowie filmu bywa jedynym sposobem ucieczki od rzeczywistości.
Reżyseria:Ewa Borzęcka
Czas trwania:46 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film dokumentalny
Arizona w telewizji
Galeria
Twórcy
Agnieszka Bojanowska
Montaż
Ewa Borzęcka
Autor
Ewa Borzęcka
Reżyseria
Ewa Borzęcka
Scenariusz
Mikołaj Nesterowicz
Zdjęcia
Opis programu
"Arizona" to tanie wino. Artykuł pierwszej potrzeby, fundament sprzedaży w sklepiku w Zagórkach, obiekt uwielbienia stałych rezydentów tej handlowej placówki. Uniwersalny usypiacz, znieczulacz i pocieszyciel licznego grona byłych pracowników funkcjonującego tu przez przeszło 40 lat PGR - u. W 1990 roku, po zaprzestaniu dotowania budżetowego Państwowych Gospodarstw Rolnych, zakład w Zagórkach udusił się w pętli narastających długów. Garstka cwaniaków rozszabrowała majątek gospodarstwa i otworzyła własne interesy, lwia część załogi przeszła "na kuroniówkę". Dziś w zdewastowanym pałacyku dyrekcji mieszka biznesmen - filantrop, wygłaszający długie monologi o pilnej potrzebie kulturalnej edukacji tubylców. Głosi je po południu, do południa śpi. Budynki gospodarcze stoją puste, strasząc czarnymi otworami okien pozbawionych futryn, pola porastają chwastami. Za to w pegeerowskim osiedlu mieszkalnym, zabudowanym betonowymi pudełkami, życie wre. Mieszkańcy podsłuchują i podglądają się zawzięcie, korzystając z wyrafinowanych środków technicznych, m.in. kupionej u "ruskich" lornetki i szklanki przyłożonej do ściany. Ponadto plotkują, obmawiają sąsiadów, kłócą się, procesują, biją i szpiegują, w ramach inicjatywy indywidualnej lub instytucjonalnie: dawny informator Milicji Obywatelskiej po staremu donosi nowej, zreformowanej i demokratycznej Policji. Od czasu do czasu coś ukradną lub zakłusują w lesie. Jednak najwięcej emocji, pragnień, westchnień i pożądania skupia na sobie nabywane za gotówkę lub "na krechę" wino "Arizona". "Arizona" ratuje im życie! Przeznaczony dla widów dorosłych wstrząsający obraz niewielkiej społeczności obracającej się w zaczarowanym kręgu biedy, ciemnoty, bierności i bezradności. Ani młodzi, ani tym bardziej starzy, schorowani ludzie nie potrafią zrobić czegokolwiek dla poprawy swego losu. Złorzeczą, narzekają, wzdychają "za komuną", piją, marzą. Rozpaczliwie pragną zachować odrobinę ludzkiej godności, cień szacunku wobec siebie w odmiennym, wrogim i niepojętym świecie.