"Armia złodziei" - skąd takie zainteresowanie?
29 października na Netfliksie zadebiutował film "Armia złodziei", produkcja będąca prequelem wydarzeń, które znamy z "Armii umarłych". W oficjalnym opisie "Armii złodziei" czytamy:
W tym prequelu do "Armii umarłych" Zacka Snydera Dieter, kasjer z małego miasteczka, zostaje wciągnięty w przygodę swojego życia, gdy tajemnicza kobieta werbuje go do ekipy złożonej z najbardziej poszukiwanych przez Interpol przestępców, która planuje serię napadów na legendarne, odporne na włamanie sejfy w całej Europie.
Film w ciągu zaledwie paru dni zdołał zdobyć ogromną popularność - obecnie poziomem zainteresowania ustępuje wyłącznie "Squid Game". Chociaż "Armia umarłych" to film o zombie, w prequelu produkcji ten temat jest obecny jedynie w tle, bohaterowie widzą doniesienia o tej tragicznej epidemii wyłącznie w mediach. W przypadku "Armii złodziei" twórcy zdecydowanie bardziej poszli w kierunku tzw. heist movie, czyli produkcji opowiadającej o napadzie na bank. Z tego względu, po ten tytuł powinni sięgnąć fani serialu "Dom z papieru", jest spora szansa, że nowy film przypadnie im do gustu.
Ten film powinni zobaczyć również widzowie, którym przypadła do gustu "Armia umarłych" - prequel filmu otrzymuje nieco wyższe oceny od oryginału, więc osoby, którym się on podobał prawdopodobnie polubią również drugą produkcję z tego uniwersum. Wśród największych zalet "Armii złodziei" należy wymienić humor wpisany w fabułę, sposób, w jaki rozkręcają się wydarzenia czy brak skomplikowania, co sprawia, że film jest idealną, lekką propozycją na jesienny wieczór. Dodatkową zaletą jest obecność Nathalie Emmanuel w obsadzie, którą możecie kojarzyć z roli Missandei w "Grze o Tron". W "Armii złodziei" aktorka wciela się w postać Gwendoline.
Oczywiście nikt nie oczekiwał, że "Armia złodziei" będzie filmem idealnym. Niektórzy widzowie uznali produkcję za nudną, choć jest to oczywiście bardzo subiektywna kwestia. Części osób nie odpowiadał wątek z zombie, który wydał im się nieco "na siłę", żeby tylko bardziej połączyć oba filmy. Bardziej konkretne zarzuty dotyczyły poziomu trudności, z jakimi mierzyli się bohaterowie w momencie prób otwarcia sejfu - część widzów chętnie widziałaby większe wyzwania na ekranie.
Zarówno "Armię złodziei", jak i "Armię umarłych" znajdziecie na Netfliksie!
