Bar na Victorii

Polska

Bohaterowie filmu wybierają się do Londynu w poszukiwaniu pracy. Na miejscu euforia zmienia się w rozczarowanie. Jednak Piotr wciąż marzy o otwarciu małego baru na Victorii.

Czas trwania:60 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Bar na Victorii w telewizji

Opis programu

Gorąco przyjęty przez krytykę studencki film Leszka Dawida ukazuje problemy, przed którymi od lat staje wielu Polaków. Bohaterami filmu są dwaj niewykształceni młodzi ludzie z niewielkiego miasteczka niedaleko Opola, poszukujący pracy w Londynie. Ich zagraniczna przygoda rozpoczyna się na Victoria Coach Station, słynnym londyńskim dworcu autobusowym, pamiętającym lata 30. ubiegłego wieku. Leszek Dawid (rocznik 1971) pochodzi z Kluczborka. W czasie studiów na Wydziale Reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi (którą właśnie kończy) zrealizował jeszcze kilka etiud krótkometrażowych, a także wyreżyserował półgodzinny film fabularny "Moje miejsce". Na młodego twórcę i jego głośny już dokument spadł prawdziwy deszcz nagród, m. in: Grand Prix na XI Międzynarodowym Festiwalu Szkół Filmowych i Telewizyjnych Mediaschool 2004, Srebrny Lajkonik na 44. Krakowskim Festiwalu Filmowym oraz Złota Rybka podczas Ińskiego Lata Filmowego. Autor "Baru na Victorii" znalazł się również na liście osób, które w tym roku dostały oficjalną nominację do Paszportów "Polityki" w kategorii film. Piotr Filip i Marek Zdobylak pochodzą z rodzinnego miasteczka autora dokumentu. Obydwaj snują te same marzenia: mieć pieniądze, mieszkanie, samochód i dobrą rodzinę, może jeszcze jakiś mały własny biznes, żeby już o nic się nie martwić. Dla nich wyjazd to jedyny sposób na rozwiązanie wszystkich problemów. Uwierzyli, że im się uda. Zwłaszcza bardziej przedsiębiorczy i przebojowy Piotr jest pewny swego. Planują wyjazd na zarobek do Londynu. Przez internet i znajomych poszukują kontaktów, adresów pracodawców, dzwonią pod numery podane w ogłoszeniach. Przejście w Calais przez urząd imigracyjny odbywa się bez większych przeszkód. Kłopoty zaczynają się później. Wszystkie oferty pracy są nieaktualne, poza tym trzeba mieć pozwolenia na pracę, a starzy znajomi nagle są bardzo zajęci. Mimo beznadziejnej sytuacji Piotrkowi wciąż się jeszcze marzy mały bar na Victorii, gdzie specjalnością będą polskie dania, np. bigosik.