Cafe Fogg, czyli co nam zostało z tych lat...

Muzyczny program wspomnieniowy poświęcony Mieczysławowi Foggowi, jednemu z najznakomitszych polskich piosenkarzy, przygotowany z okazji przypadającej w ubiegłym roku 100. rocznicy jego urodzin. Artysta wyśpiewał wiele niezapomnianych przebojów, lirycznych i sentymentalnych, nuconych przez kilka pokoleń Polaków, by wspomnieć tylko "Chryzantemy złociste", "Jesienne róże", "Kochana", "Pierwszy siwy włos", "Pieśń o matce", "W błękicie oczu twych", "W kalendarzu jest taki dzień" czy "W małym kinie". W scenerii kameralnej kawiarni, nawiązującej klimatem do prowadzonej przez artystę tuż po wojnie artystycznej kawiarni Cafe Fogg, piosenkarza i aktora wspominają jego bliscy, przyjaciele i współpracownicy, m. in. wnuk Michał Fogg przypomina niezwykle ciekawe koleje losu dziadka. Dopełnieniem są materiały archiwalne prezentowane na telebimie - krótkie wypowiedzi Mieczysława Fogga i fragmenty jego najpopularniejszych piosenek, m. in. "Piosenki o mojej Warszawie" i "Ukochana ja wrócę". Najpiękniejsze i najbardziej znane jego przeboje wykonują także współczesne gwiazdy estrady, m. in. Alicja Majewska, Katarzyna Groniec, Kinga Preis, Tomasz Stockinger, Konrad Imiela, Marian Opania i Wiktor Zborowski. Na zakończenie tytułowy utwór "Co nam zostało z tych lat" śpiewają wszyscy artyści występujący w widowisku - razem z Mieczysławem Foggiem na telebimie. Mieczysław Fogg debiutował w 1928 roku w Chórze Dana. Towarzyszył w koncertach i nagraniach przedwojennym sławom, m. in. Hance Ordonównie, Stefci Górskiej, Zuli Pogorzelskiej i Adolfowi Dymszy. W 1938 roku zdecydował się na karierę solową. Pierwszym jego sukcesem było zwycięstwo w ogólnopolskim plebiscycie radiowym. Okupację spędził w Warszawie, występował w dostępnych dla Polaków lokalach. Był żołnierzem powstania warszawskiego uhonorowanym wysokim odznaczeniem bojowym. Śpiewał w szpitalach i na barykadach, podtrzymując na duchu walczących. Po wyzwoleniu prowadził własną kawiarnię artystyczną, później kierował wytwórnią płyt gramofonowych.