Humor i luz - to wizytówka Twarowskiego. Żartem potrafi rozładować napięcie albo po prostu utrzymać widza przed telewizorem. Do klasyki przechodzą wstępy z Ligi+ Extra kiedy "zaczepiał" stałego gościa, Sławomira Stempniewskiego. Raz jednak naciął się na kontratak. A było tak:
- Krążą pogłoski, że jest pan w życiowej formie, czy pan to potwierdza? - zapytał "Twaro"
- A co, żona dzwoniła? - wystrzelił Stempniewski.

Jak widać moda była kiedyś wyjątkowo parszywa...

Od paru lat legendarny duet nadawał twarz sztandarowemu programowi stacji - Lidze+ Extra. W studio w Warszawie co niedzielę Smokowski z Twarowskim prowadzili wyczerpujący program o trwającej kolejce Ekstraklasy. Dyskutowali z najważniejszymi postaciami polskiej piłki, zapowiadali skróty poszczególnych meczów, a na czynniki pierwsze razem z byłym sędzią Sławomirem Stempniewskim rozkładali błędy sędziów. W ostatnim czasie wprowadzili kolejny element - "Pomidora". W studio pojawiła się też publiczność.

Smokowski przez ostatnie lata nagłaśniał akcję zachęcającą mężczyzn do badań prostaty. W tym celu co listopad zapuszczał wąsa (i prosił o to gości w studio oraz piłkarzy, trenerów i działaczy), bo taki był znak rozpoznawalny "Movember". W mediach społecznościowych "Smoku" potrafił też propagować bieganie. Swoich widzów prosił o zdjęcia z trasy i dodawanie hasztagu "Rusz4litery". Odzew był niesamowity.