Skąd w nim tyle uszczypliwości?
Niestety od samego Piotra Galińskiego nie można dowiedzieć się, dlaczego stał się tak wyjątkowo złośliwy. Zapytany przez Fakt, o powody swojego zachowania powiedział tylko Nie będę rozmawiał, nie mam czasu.
W takiej sytuacji można się tylko domyślać, dlaczego ostatnio obraził tancerkę Anne Głogowską nazywając ją “panienką" Piotra Gąsowskiego, i dlaczego teraz obraza koleżankę z fotelu jurorskiego, Beatę Tyszkiewicz.
Galiński po prostu sobie ze mnie kpi w żywe oczy! - oburzyła się Tyszkiewicz w rozmowie z tabloidem. Trudno się jej dziwić, podczas ostatniego odcinka na żywo, Galiński powiedział zaczepnie do 70-letniej Tyszkiewicz Lubisz, jak facet ma coś sztywnego?
Skąd takie aroganckie odzywki u jurora? Skoro nie chce tłumaczyć swojego zachowania możemy tylko przypuszczać, że udział w 11 - stu edycjach programu po prostu go przemęczył. Może produkcja programu powinna wziąć to pod uwagę, jest przecież tylu chętnych na posadę jurora w tym programie. Ostatnio deklarowała się na przykład Katarzyna Dowbor. Może taka zmiana przydałaby się w programie? Wtedy zamiast jurorskich pyskówek moglibyśmy po prostu skupić się na występach uczestników i dobrej zabawie…
