Edmund pozwie produkcję „Sanatorium miłości”? Potężna afera po zachowaniu Marty Manowskiej!

Redakcja Telemagazyn
Edmund pozwie produkcję „Sanatorium miłości”? Potężna afera po zachowaniu Manowskiej!
Edmund pozwie produkcję „Sanatorium miłości”? Potężna afera po zachowaniu Manowskiej! materiały prasowe TVP
Za nami kolejny odcinek „Sanatorium miłości 7” i kolejna afera... Tym razem poszło o to, jak zdaniem telewidzów Edmund został potraktowany m.in. przez prowadzącą show Martę Manowską. Nie brakuje nawet głosów, że senior powinien pozwać produkcję programu za to, czego doświadczył w ostatnim odcinku. Faktycznie doszło do skandalu?

Spis treści

Afera wokół Edmunda i Marty Manowskiej w „Sanatorium miłości”

Najnowsza, 7. edycja „Sanatorium miłości” z pewnością na długo zostanie w pamięci telewidzów. Choć jesteśmy dopiero na półmetku obecnego turnusu, to już zdążył on zafundować fanom programu tyle emocji, co niejedna poprzednia seria. Były już nieudane oświadczyny, wulgarne odzywki do innych uczestników czy wyjątkowo odważne sceny z udziałem seniorek. Kolejny odcinek „Sanatorium miłości 7” znów wywołał skrajne emocje wśród telewidzów. Tym razem poszło o sceny z udziałem Edmunda, Anny i prowadzającej program Marty Manowskiej.

Wszystko zaczęło się od awantury, jaka wywołała Anna. Seniorka w naprawdę mocnych słowach stwierdziła, że między nią a Edim nic nie będzie.

Edi, teraz do ciebie. Znosiłam twoje podrywy z godnością. Nie kocham cię, patrzeć na ciebie, nie mogę. Rób człowieku co chcesz - wykrzyczała oburzona Anna.

Po mocnych słowach uczestniczki Edmund zaskoczył wyznaniem:

Powiem, że jesteście plotkary. Nie rozumiecie pewnych słów, co ja powiedziałem. Nie znajdę kobiety swojego życia to wracam do siebie, nie mam problemu, jak najbardziej. Mam prawo to powiedzieć. [...] O tobie już zapomniałem, dziękuję. Dziękuję bardzo, ja się nie odzywam, temat zakończyłem. Dziękuję ci bardzo i też po prostu ci powiem, nie jesteś w moim guście i do widzenia.

Edmund nie ukrywał złości i rozczarowania, że po raz kolejny został źle zrozumiany przez Annę i pozostałe kuracjuszki, które stanęły w jej obronie. Po usłyszeniu wyznania Edmunda, głos w sprawi zabrała Marta Manowska, która krótko, ale bardzo wymownie podsumowała jego wypowiedź:

Wiesz, teraz to jest takie bardzo niskie.

Pod koniec odcinka tradycyjnie pojawiła się zapowiedź kolejnego epizodu, na której można było zobaczyć Edmunda trzymającego walizkę. Czy to oznacza, że spakował swoje rzeczy i opuszcza program? Odpowiedź na to pytanie poznamy zapewne za tydzień.

Edmund pozwie produkcję „Sanatorium miłości”?

Po emisji odcinka w sieci zawrzało. W mediach społecznościowych „Sanatorium miłości TVP” pojawiła się cała masa komentarzy krytykujących zachowanie Anny i Marty Manowskiej względem Edmunda. W najpopularniejszym z nich, mającym ponad 350 pozytywnych reakcji, pojawia się opinia, że Edmund za to, jak został potraktowany, powinien pozwać produkcję programu za naruszenie dóbr osobistych.

Jestem porażona tym jak przez prowadzącą Manowską i tą panią Anie został potraktowany pan Edi. Przyszli do programu poznać kogoś, może miłość, a może tylko zaprzyjaźnić się i dobrze się bawić. W żadnym momencie ten pań tej pani nie obraził, nie ubliżał, starał się jak umiał zdobyć jej serce. Pani jest niegrzeczna, zachowuje się niekulturalnie, jest głośna, wyzywająca, jej śmiech to rechot 60+. Ta edycja programu to jedna wielka porażka, szczególnie prowadzącej. Ludzie są różni, każdy ma swój bagaż doświadczeń który go ukształtował. Pani prowadząca zaprasza ludzi do programu, który z założenia ma zbliżyć ludzi do siebie, tymczasem ona ocenia, potępia i w konsekwencji wyklucza!!!!! Jakim prawem!!!!!Ten pan okazuje swoje uczucia tak jak umie, starą się walczyć. Dlaczego to BABSKO na niego krzyczy, podnosi głos. Na miejscu Ediego pozwałabym program za naruszenie dóbr osobistych. Koniec. Pewne granice zostały przekroczone moim zdaniem - czytamy w rzeczonym komentarzu.

w sedno...tak samo nie mogę zrozumieć p.Manowskiej i producentów tego programu którzy lansują takie chamskie zachowanie tej krzykliwej niekulturalnej nauczycielki wobec Ediego...

Marta Manowska powinna zareagować na to co ta Anka odstawiła jak potraktowała tego Edmunda

Mam wrażenie, że w tej edycji zrobiono z pana Edmunda, tzw. chłopca do bicia. Na każdym kroku jest krytykowany przez grupę, publicznie upokarzany. Największa w tym zasługa Anny, która podpuszcza innych uczestników i robi szopki przy wszystkich. Dziwię się, że Marta, taka zawsze współczująca i empatyczna pozwala na takie traktowanie uczestnika. Źle się to ogląda - wtórują inni internauci.

Podzielacie zdanie oburzonych internautów? A może nie widzicie nic złego w zachowaniu Anny czy Marty Manowskiej?

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl

od 7 lat

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn