Maluchy przewracają jego beztroskie dotąd życie do góry nogami, same przy tym ucząc się w jego towarzystwie prawdziwej sztuki survivalu. Nowe oblicze „wkrótce-byłego-męża” sprawia, że mur wokół serca Maude zaczyna kruszeć…
Istnieją podobno trzy elementy, które, na planie filmowym, zwiastują niechybne kłopoty. Są to: dzieci, zwierzęta oraz kontuzjowani aktorzy. Kręcąc swój drugi film, „Daddy Cool” (pierwszym był „Toute Première Fois”, film zrealizowany przy współpracy z Noémie Saglio), Maxime Govare podjął wszystkie te trzy wyzwania.
W filmie występuje pięcioro dzieci poniżej czwartego roku życia, stado strusi, oraz Vincent Elbaz, odtwórca głównej roli, który miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć zerwał ścięgno Achillesa, co należało pilnie uwzględnić w scenariuszu!
Reżyser Maxime Govare oraz producent Renaud Chélélékian poradzili sobie z tymi zniechęcającymi, choć po części rozmyślnie wprowadzonymi przeszkodami - tworząc nietypową komedię o żłobku innym niż wszystkie, gdzie stosuje się bardzo specyficzne metody wychowawcze.
"DADDY COOL" W KINACH OD 23 MARCA
Piotr Stramowski o akcji wspierającej Komendę Stołeczną Policji
