Dancing w kwaterze Hitlera
Polska 1971
Bohaterowi filmu hitlerowska kwatera w Gierłoży nie kojarzy się ze zbrodniami drugiej wojny światowej. To w tych okolicach Waldek dwa lata wcześniej przeżył pierwszą wielką, choć wakacyjną miłość.
Reżyseria:Jan Batory
Czas trwania:105 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film psychologiczny
Dancing w kwaterze Hitlera w telewizji
Andrzej Brycht
Scenariusz
Jan Batory
Scenariusz
Jan Batory
Reżyseria
Jadwiga Zajicek
Montaż
Witold Sobociński
Zdjęcia
Wojciech Kilar
Muzyka
Opis programu
Głównemu bohaterowi filmu Jana Batorego hitlerowska kwatera w Gierłoży bynajmniej nie kojarzy się ze zbrodniami drugiej wojny światowej. To w tych właśnie okolicach dwudziestoletni dziś Waldek (Olgierd Łukasiewicz) dwa lata temu przeżył swoją pierwszą wielką, choć wakacyjną miłość do wyjątkowo dojrzałej na swój wiek Anki (Maja Wodecka). Waldek i Anka stali się kochankami, ale to co dla wrażliwego chłopaka było wielkim, namiętnym uczuciem, dla dziewczyny oznaczało zaledwie wakacyjną rozrywkę. Taką samą jak romans z dużo starszym niemieckim turystą (Andrzej Łapicki), który zaimponował jej swoim luksusowym białym mercedesem. Po spóźnionej premierze "Dancingu w kwaterze Hitlera" (trzy lata od zakończenia zdjęć) Aleksander Jackiewicz pisał o obrazie Batorego: "nareszcie polski film nowoczesny". Rzeczywiście - "nowe" widać i w ciekawej, niemal dokumentalnej formie, i w sposobie wykorzystania wątku drugiej wojny światowej, przywołanej jedynie w sugestiach, złowieszczych przebłyskach i nielicznych wspomnieniach Niemca, który jako więzień pracował przy budowie gierłożańskich bunkrów. "Dancing w kwaterze Hitlera" to również niecodzienne spotkanie artystycznych osobowości. Obok zdolnego reżysera znalazł się kontrowersyjny pisarz (a w tym przypadku scenarzysta) Andrzej Brycht - górnik, bokser, dziennikarz, a wreszcie pupilek komunistycznych władz po wydaniu "Raportu z Monachium", powieści szkalującej ówczesne RFN. Do ekipy filmowej dołączył również jeden z największych współczesnych kompozytorów muzyki filmowej Wojciech Kilar i legenda polskiego kina Zdzisław Maklakiewicz, który z niewielkiej roli przewodnika zrobił małe aktorskie arcydzieło.