Drony - niewidzialny wróg

The Secret Drone War, Wielka Brytania 2012

Na plemiennych terenach Pakistanu szkolili się sprawcy londyńskich zamachów z lipca 2005 r. To tereny Al Kaidy i innych grup paramilitarnych. CIA zwalcza je, wysyłając samoloty bezzałogowe.

Reżyseria:Matthew Hill

Czas trwania:45 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Drony - niewidzialny wróg w telewizji

  • Matthew Hill

    Reżyseria

Opis programu

Na plemiennych terenach Pakistanu rzadko widać przybyszów z Zachodu. Tutaj szkolili się sprawcy londyńskich zamachów z lipca 2005 roku. To tereny Al Kaidy i innych grup paramilitarnych. CIA zwalcza je, wysyłając do boju samoloty bezpilotowe zwane dronami. Zdalnie sterowane, uzbrojone w rakiety statki powietrzne, rażą cele oddalone wiele tysięcy kilometrów od centrum operacyjnego. Amerykanie coraz częściej używają dronów do walki z terrorystami na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji Środkowej. Dron osiąga pułap ponad 15 tysięcy metrów. Może się unosić w powietrzu 24 godziny, wypatrując celu za pomocą kamer. Jego uzbrojenie to rakiety Hellfire i inne pociski. Centrum sterowania znajduje się w odległej o tysiące kilometrów Ameryce. Stany Zjednoczone szkolą dziś więcej operatorów dronów niż pilotów tradycyjnych samolotów. Według Amerykanów, naloty dronów to humanitarna metoda, jeśli wziąć pod uwagę okrutne realia każdej wojny. Jednak drony zabijają cywilów. Wśród trzech tysięcy ofiar tej chirurgicznie precyzyjnej broni jest wiele kobiet i dzieci. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy prowincji Wazyrystan. Przez osiem lat celem dronów byli partyzanci na południu i północy Wazyrystanu. Przeprowadzono ponad trzysta nalotów. Zginęło w nich - według organizacji międzynarodowych - ponad trzy tysiące ludzi. Jednak Amerykanie swoich danych nie udostępniają, dlatego nie wiadomo, ilu dokładnie cywilów zabili i ranili podczas nalotów. Ofiary min lądowych oraz rakiet wystrzelonych z dronów mają otwarte rany, w które może się wdać infekcja. Trzeba jej zapobiec, inaczej zagrożona będzie kończyna, a nawet życie pacjenta. Na pakistańskich bojownikach gotowych umrzeć męczeńską śmiercią te niewidzialne maszyny nie robią wrażenia, ale cywile są nią przerażeni. Wielu z nich zasila szeregi ruchu oporu. Tymczasem mieszkańcy Wazyrystanu, którzy przeżyli naloty, wracają do swoich wiosek. Ludzie ci nie rozumieją, dlaczego Amerykanie wydają miliardy dolarów na broń, zamiast inwestować na terenach plemiennych, by pokonać biedę, która rodzi opór. Organizacja Narodów Zjednoczonych od dawna uważa, że drony są nielegalne.