Dzieciństwo w cieniu śmierci

Polska 2004

Opowieść o Polce żydowskiego pochodzenia, której dzieciństwo przypadło na lata II wojny światowej. Henrietta Kretz-Daniszewska odwiedza miejsca związane z wojennymi wspomnieniami.

Czas trwania:35 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Dzieciństwo w cieniu śmierci w telewizji

Opis programu

Opowieść o Polce żydowskiego pochodzenia, której dzieciństwo przypadło na straszliwe lata wojny. Najpiękniejsze, beztroskie lata swego życia spędziła w nieustannym strachu. Swoją przejmującą i bardzo osobistą historię opowiada sama bohaterka filmu, Henrietta Kretz-Daniszewska, odwiedzając miejsca związane z najboleśnieszymi wojennymi wspomnieniami. Przechadza się tymi samymi uliczkami, zaułkami, zagląda do domów, które przypominają jej tragedię przeżytą w dzieciństwie. Spaceruje po zielonych łąkach, lasach, przysiada nad rzeką, gdzie teraz panują błogi spokój i cisza. Gdy patrzy na malownicze krajobrazy, ogarnia ją jakaś przedziwna nostalgia, żal jej straconego dzieciństwa. Ilustracją do opowieści są zdjęcia i filmowe materiały archiwalne, które wplatają się w tę smutną opowieść. Po zakończeniu wojny, w 1946 r., bohaterka, jako 12-letnia dziewczynka, znalazła się w Belgii, tu też mieszka do dziś, tu odnalazła spokój, założyła rodzinę. Właśnie w belgijskim mieście, w Antwerpii, rozpoczyna się podróż do przeszłości. Jej najstarsi przodkowie pochodzili z Polski, ona urodziła w 1934 r. w Stanisławowie, niedaleko Lwowa. Wczesne dzieciństwo spędziła koło Kielc. Ojciec był lekarzem, a matka prawnikiem, ale nie pracowała. Zajmowała się domem i wychowywaniem córki. Kiedy wybuchła II wojna światowa bohaterka dokumentalnego filmu Małgorzaty Imielskiej miała zaledwie 5 lat. Nigdy nie zapomni wybuchów zrzucanych bomb, zakrwawionych bandaży, setek rannych i zabitych. Przeżyła koszmar, została odarta z dzieciństwa. Tamte traumatyczne wydarzenia odcisnęły na jej wątłej psychice piętno smutku. Potem wraz z rodzicami wyjechała do Lwowa, na Ukrainę. Dom babci, pełen najbliższych jej ludzi, sprawił, iż choć na chwilę mogła zapomnieć o koszmarze wojny. Wkrótce rodzice przenieśli się pod Lwów, do małego miasteczka Sambor, gdzie ojciec został dyrektorem sanatorium. W sierocińcu, gdzie zajmowała się nią siostra Celina Kędzierska, zachowały się stare zdjęcia. Po kilku miesiącach spędzonych pod troskliwą opieką w przytułku, znów mogła wrócić do rodziców.