"Dzień trzeci", czyli psychodeliczna opowieść na długie, jesienne wieczory
Świerszcze i rytuały, dużo błota i krwi oraz błąkający się między jawą a snem umorusany Jude Law to kwintesencja pierwszej części serialu "Dzień trzeci", który zadebiutował w serwisie HBO GO 15 września. Produkcja po trzech odcinkach zdążyła już wyraźnie podzielić widownię. Na forach internetowych głosy zachwytu mieszają się z jękami zawodu, a prawda leży zapewne gdzieś pośrodku.
"Dzień trzeci" to bez wątpienia klimatyczna i ciekawie poprowadzona opowieść, która potrafi zarówno oczarować, jak i przysporzyć oglądającemu wielu frustracji — często robi to w tym samym momencie! Pierwsze dwa odcinki dłużą się niemiłosiernie, ale o dyskredytacji przez to całej historii nie może być mowy. Wielu (w tym również i my) odpala co wtorek HBO GO, aby odkrywać kolejne tajemnice Osea i jej mieszkańców.
Rozczarowani tempem akcji widzowie powinni szybko nadrobić finał pierwszej części serialu, bo oglądanie go jest, jak mordercze kardio, w dodatku we własnym domu, w łóżku lub na kanapie.
Nie chcemy w tym tekście spoilerować podróży głównego bohatera, zdradzimy jednak, że z "duszą świata" nie związał go zwykły przypadek. Chociaż otrzymaliśmy satysfakcjonujące rozwiązanie, to nie wszystkie aspekty zostały wyjaśnione. "Dzień trzeci" zachował tajemnicę na kolejne odcinki.
Miniseriale HBO idealne na binge-watching. Sprawdź, co wybraliśmy!
Miniseriale HBO idealne na binge-watching. Sprawdź, co wybraliśmy!
Jaki będzie wydźwięk całości, kiedy na HBO GO pojawi się druga część serialu zatytułowana "Zima"? Główną bohaterką będzie tym razem Helen (w tej roli Naomi Harris), która zawsze trzyma się na uboczu. Jej przybycie na wyspę ma nieprzewidziane konsekwencje i sprawia, że znowu zacierają się granice między fikcją i rzeczywistością.
"Dzień trzeci" - zwiastun
[facebook]https://facebook.com/nie.spie.bo.seriale?tabs=;strona\[/facebook]
