Karol Strasburger i Małgorzata Weremczuk zostali rodzicami małej Laury w 2019 roku. Spokojne życie małżonków zakłóciło jakiś czas temu dramatyczne zdarzenie z udziałem ich córki. Wystarczyła chwila nieuwagi, aby dziewczynka podczas zabawy połknęła małą gałązkę tui i zaczęła się dusić.
Gospodarz programu "Familiada" i jego żona musieli szybko podjąć się reanimacji dziecka. Do zdarzenia doszło w 2020 roku.
Laura zaczęła się dusić. Na szczęście był przy mnie Karol. Błyskawicznie podjęliśmy reanimację, takie ekstremalne sytuacje wpisane są w rodzicielstwo – powiedziała Weremczuk w rozmowie z "Na żywo”.
Na szczęście odpowiedzialni rodzice wiedzieli, jak zareagować. Przed narodzinami Laury przeszli specjalne szkolenie pod okiem położnej.
Chcieliśmy świadomie przygotować się do rodzicielstwa. Nie jest tajemnicą, że nie korzystamy z pomocy niani, dlatego szczególną uwagę przywiązujemy do wszelkich kwestii związanych z bezpieczeństwem i odpowiedzialnym rodzicielstwem. Nie boimy się pytać, korzystamy z porad specjalistów, jeśli czegoś nie jesteśmy pewni – dodała żona Strasburgera.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
