W najbliższy weekend czeka nas sporo filmowych emocji. Coś dla siebie znajdą fani specyficznego humoru Woody'ego Allena oraz popularnych hollywoodzkich komedii romantycznych. Do akcji wkroczą znani już widzom przyjaciele, którzy jakiś czas temu przeżyli wyjątkowy wieczór kawalerski, Sylwester Stallone i Arnold Schwarzenegger pojawią się razem na ekranie, a Justin Timberlake będzie walczył o życie w świecie, w którym czas jest najcenniejszą walutą. Na dodatek, czeka nas premiera jednego z najgłośniejszych polskich filmów 2014 roku. Tomasz Kot jako Zbigniew Religa - kardiochirurg, który marzy o przeprowadzeniu operacji przeszczepu serca. Niestety, środowisko naukowe patrzy nieprzychylnie na jego aspiracje...
Sprawdźcie, co jeszcze będzie można obejrzeć w weekend!
"Zagraj to jeszcze raz, Sam" - piątek, Paramount Channel godz. 18:01
Woody Allen oraz Diane Keaton, jego ówczesna partnerka i muza, w ekranizacji sztuki samego Allena, o miłości do filmu, fascynacji ekranowymi romansami i bezskutecznych próbach wcielenia ideału w życie.
Allan Felix jest neurotycznym krytykiem filmowym, zakochanym w "Casablance" i nieudolnie naśladującym Humpreya Bogarta. Po rozstaniu z żoną bezskutecznie próbuje zaleczyć rany. Pomóc mają mu w tym przyjaciele, Dick i jego żona Linda. O romantyczną miłość jednak coraz trudniej, więc kolejne randki Allana nie przynoszą żadnego pokrzepienia dla uczuć. Wreszcie nieokrzesany krytyk odkrywa, że już stracił dla kogoś głowę. Na nieszczęście wybranką jest Linda, żona najlepszego przyjaciela.
"Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" - piątek, TVN godz. 20:00
Rok 1957. Dr Indiana Jones wiedzie spokojne życie, wykładając na uniwersytecie. Nagle zostaje zwolniony z powodu licznych rewizji FBI. Wkrótce dowie się o zaginionych 13 kryształowych czaszkach. Legenda głosi, że zostały one wykonane przez kosmitów lub wysoko rozwiniętą cywilizację Majów. Nowa podróż prowadzi Jonesa m.in. do Meksyku i dżungli w Peru. Towarzyszą mu: Marion Ravenwood, dawna ukochana, Mutt Williams, syn, oraz profesor Oxley. Poszukiwaczom depczą po piętach agenci KGB, którym przewodzi demoniczna Irina Spalko.
Steven Spielberg realizując czwartą część przygód dr Jonesa odwołał się do starych, sprawdzonych metod. Janusz Kamiński celowo wystylizował zdjęcia tak, jakby realizowano je w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, efekty komputerowe zredukowano do niezbędnego minimum, scenariusz (podobnie jak we wcześniejszych częściach) nie grzeszy prawdopodobieństwem, choć z drugiej strony akcja nie gna na złamanie karku pozostawiając nieco miejsca na zarysowanie politycznych realiów epoki i co było nieuchronne humorystyczne aluzje do poprzednich przygód archeologa - awanturnika.
"Park Jurajski III" - piątek, TV 4 godz. 20:00
Doktor Alan Grant zajmuje się badaniem życia dinozaurów. Ostatnio boryka się z kłopotami finansowymi. Przystaje więc na propozycję Paula i Amandy Kirbych, którzy w zamian za zorganizowanie wyprawy na jedną z wysp dinozaurów proponują wysokie wynagrodzenie. O prawdziwych intencjach pary Grant dowiaduje się zbyt późno, aby się wycofać. Okazuje się, że małżeństwo poszukuje zaginionego syna. Podczas lotu dochodzi do katastrofy. Samolot rozbija się o wierzchołki drzew. Grant i jego towarzysze zostają uwięzieni na wyspie.
Dwa pierwsze filmy z cyklu "Park Jurajski" odniosły znaczny sukces kasowy, więc tylko kwestią czasu było rozpoczęcie prac nad trzecim filmem z tej serii. Steven Spielberg nie był już jednak osobiście zainteresowany jego realizacją i zachował dla siebie jedynie funkcję producenta wykonawczego. Reżyserię powierzono zatem Joemu Johnstonowi, który zasłynął jako twórca familijnych przebojów ekranowych: "Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki" czy "Jumanji", ale też jako specjalista od efektów specjalnych, nagrodzony w 1982 r. Oscarem za efekty wizualne do "Poszukiwaczy zaginionej arki".
