"Firefly Lane" - o serialu
Serial "Firefly Lane" zadebiutował na Netfliksie na początku lutego 2021 roku. Opowiada historię trzydziestoletniej przyjaźni dwóch kobiet, Tully i Kate. W rolach głównych występują Katherine Heigl oraz Sarah Chalke. Pierwsza z aktorek samodzielnie mogła wybrać bohaterkę, w którą się wcieli. W wywiadzie dla serwisu Decider podzieliła się motywacjami, które stały za jej decyzją.
"Firefly Lane" - Katherine Heigl o wyborze roli
Jak przyznała Katherine Heigl, głównym powodem, dla którego zdecydowała się na przyjęcie roli Tully, były jej odczucia wobec tej postaci. Uważała ją za zachwycającą, ale przerażającą jednocześnie. Co było tak przerażającego w Tully zdaniem aktorki?
– Fakt, że Tully nie przeprasza. Ponieważ ja to robię ciągle! Spędzam cały dzień codziennie na przepraszaniu, najczęściej za nic – stwierdziła Katherine Heigl.
Dodała także, że zachwyciła ją ambicja Tully, za którą bohaterka serialu również nie przeprasza. Heigl uznała, że odegranie takiej postaci będzie stanowiło dla niej duże wyzwanie.
– Zastanawiałam się: "Czy potrafię to zrobić? Czy jestem w stanie zrozumieć taką kobietę?". Znaczy, z pewnością mogę to zrozumieć. Ale czy potrafię to zrobić? Czy dam radę to znaleźć w sobie? – rozważała aktorka.
Nie ma na razie żadnych potwierdzonych informacji dotyczących powstania drugiego sezonu serialu, jednak sposób, w jaki zakończył się pierwszy sezon pozostawił widzów z wieloma pytaniami bez odpowiedzi, co pozwala sądzić, że twórcy zdecydują się na kontynuowanie produkcji. Tę teorię potwierdza również istnienie sequela książki, na podstawie której powstał serial. Niestety, drugi sezon na pewno nie pojawi się wcześniej niż w 2022 roku.
Pierwszy sezon "Firefly Lane" jest dostępny na Netfliksie!
Zobacz Q&A z Mandaryną !
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tomaszewska pójdzie do Polsatu?! Powiedziała o jedno słowo za dużo | WIDEO
- Tomasz Komenda UKRYŁ TESTAMENT?! Są nowe wiadomości w sprawie jego milionów
- Marta Kaczyńska mizia się na molo z mężem numer 3. Wyglądała jak Kinga Rusin
- Wtopa Lipińskiej na czerwonym dywanie. Inna gwiazda przyszła w TYM SAMYM kurzołapie