Nie macie co liczyć na to, że bokser Andrzej Gołota pozostanie na dłużej na ekranie.
Niektórzy liczą na to, że Gołocie tak się spodoba w blasku kamer, że teraz spróbuje swych sił w innych dziedzinach - np. w aktorstwie.
Niestety, nic z tego. “Szczerze mówiąc, dziękuję bardzo za takie propozycje. Tancerz, aktor i piosenkarz to jest John Travolta, a nie Andrzej Gołota" - mówi bokser w wywiadzie dla tygodnika “Gwiazdy".
Ok, ale czy można mu wierzyć? Na ring też wracał kilkakrotnie, mimo zapewnień, że kończy już karierę. Coś nam się wydaje, że i w tej kwestii Gołota nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.