Gułag zamknięty w pamięci
Survivors of the Gulag, Francja 2012
Ojciec Michael jest kapelanem byłych więźniów gułagów, którzy do dziś mieszkają w Magadanie. Opowiedzieli mu oni, jak wyglądała codzienność w obozach pracy. Kanwą filmu są historie kilku kobiet.
Reżyseria:Stéphane Fernandez
Czas trwania:52 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Film dokumentalny
Galeria
Andriej Kostianow
Zdjęcia
Emmanuel Jessua
Muzyka
Stéphane Fernandez
Reżyseria
Opis programu
Reżim Stalina wysłał 20 milionów swoich obywateli do gułagów. Pierwszych jeńców przymusowych obozów pracy zabijano strzałem w tył głowy. Ci, których ominęła egzekucja, ginęli z głodu, zimna i wycieńczenia. Sowieccy historycy zaprzeczali istnieniu gułagów. Zaczęło się o tym mówić dopiero na początku lat 90. Powiał wiatr wolności i opublikowano wiele tekstów o obozach pracy, ale do dziś nie znamy prawdziwego bilansu ofiar; nie wiemy, za jakie błahostki ludzie ci byli skazywani. Symbolem tego barbarzyńskiego terroru jest syberyjskie miasto Magadan, leżące w Górach Kołymskich nad Morzem Ochockim Ojciec Michael Shields jest kapelanem byłych więźniów gułagów, którzy do dziś mieszkają w Magadanie, w miejscu swojej kaźni. Na początku lat 90. ojciec Michael odbył u jezuitów 40 - dniowe rekolekcje zamknięte. Pościł i co dzień modlił się po pięć, sześć godzin, prosząc Boga, by mu objawił jego powołanie. Wreszcie w jego sercu pojawił się głos, który mówił coraz wyraźniej: "Idź, módl się w obozach". Natychmiast zrozumiał, że chodzi o sowieckie obozy pracy. Jego powołaniem był Madagan. Dobrowolnie przyjechał do miasta, gdzie tysiące ludzi trafiało wbrew swej woli. Musiał niejako sam siebie złożyć w ofierze, by złożyć hołd ofiarom i odkupić tę nieszczęsną ziemię. Przez wiele lat duchowny zabiegał o zaufanie byłych więźniów gułagów, aż wreszcie, często pierwszy raz w życiu, opowiedzieli, jak wyglądała ich codzienność w obozach pracy. Co sprawiło, że wytrzymali? Jak to wpłynęło na ich życie? Kanwą filmu są przejmujące historie trzech kobiet: Rosjanki, Litwinki, Ukrainki i Białorusinki, które nawet po wyjściu na wolność i po rehabilitacji nie potrafiły opuścić "krainy białej śmierci".