Hawana _ miasto utracone

Hawana lat 50. tętni muzyką i kusi nocnymi rozrywkami, choć jednocześnie żyje pod politycznym terrorem generała Batisty. Miasto grzęźnie w korupcji, wszystkim rządzi mafia, a system klasowy zmusza tysiące ludzi do życia w skrajnym ubóstwie. Dopóki jednak płynie muzyka, a na Kubie bawią się znudzeni obywatele obu Ameryk, można przymykać oko na politykę. Takiego zdania jest przynajmniej Fico Fellove (Andy Garcia), właściciel "El Tropico", najlepszego nocnego klubu w Hawanie. Pochodzi on z szanowanej, uniwersyteckiej rodziny, lecz - w przeciwieństwie do swoich dwóch młodszych braci - jest sceptyczne nastawiony do rozkręcającej się właśnie rewolucji Fidela Castro i Che Guevary. Bardziej niż o państwo, martwi się o swoją rodzinę, w której coraz mocniej zaznacza się podział na zwolenników i przeciwników Castro. Bracia Fico przyłączają się wreszcie do partyzantów, a jeden z nich ginie w zamachu na Batistę. Wdowa po zmarłym, Aurora (Inés Sastre), wielka miłość Fico, zostaje pierwszą damą rewolucji. Ustaje dyktatura Batisty i rozpoczyna się reżim Castro, który dla Hawany okaże się zabójczy. Ideały boleśnie roztrzaskują się o smutną rzeczywistość, z którą nawet Fico, rozpaczliwie usiłujący zachować wewnętrzną wolność, będzie musiał się pogodzić. Pełnometrażowy debiut urodzonego na Kubie aktora Andy'ego Garcii czekał na realizację 16 lat. O filmie Garcia marzył jednak znacznie dłużej: "To zaczęło się chyba w dniu, kiedy opuściłem Hawanę, a byłem wtedy pięcioipółletnim chłopcem" - przyznawał. Rodzina Garcii trafiła do Miami w 1961 roku - dwa lata po tym, jak rządy objął Fidel Castro. "Nie byłoby mnie tutaj, gdyby mój ojciec nie wyjechał 40 lat temu z Kuby do USA i nie dał mi szansy na zrealizowanie swoich marzeń" - mówił wzruszony Garcia podczas ceremonii otwarcia festiwalu w Karlowych Warach, gdzie otrzymał Kryształowy Glob za "wyjątkowy wkład w światowe kino". Do zrealizowania marzenia, którym był film "Hawana - miasto utracone" Garcia potrzebował jednak kogoś jeszcze: dobrego scenarzysty.