W programie "Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia" Wojciech Modest Amaro rządzi twardą ręką przez co uważany jest za osobę bez uczuć. Okazuje się jednak, że zdobywca pierwszej w Polsce gwiazdki Michelin jest pełen empatii! - Możesz zatrzymać bluzę, może ci się jeszcze przyda - tymi słowami szef pożegnał Michała Bystronia, kucharza z Krakowa.
CZYTAJ TAKŻE:
"HELL'S KITCHEN. PIEKIELNA KUCHNIA" 6.05.2014, ODC. 5: TRAGEDIA NA PLANIE. UCZESTNIK TRAFIŁ DO SZPITALA! [WIDEO]
"HELL'S KITCHEN. PIEKIELNA KUCHNIA" 6.05.2014, ODC. 5: IGOR HERBUT, NATALIA SZROEDER I PIOTR GRUSZKA W SHOW. KOGO JESZCZE ZOBACZYMY? [GALERIA]
We wczorajszym odcinku "Piekielnej Kuchni" doszło do wypadku. Michał Bystroń niefortunnie stanął podczas karaoke i trafił do szpitala. Diagnoza - skręcona rzepka kolana.
Z powodu bardzo poważnej kontuzji, której się nabawił, Michał nie mógł wziąć udziału w serwisie, ale pojawił się na werdykcie.
- Myślę, że nie dam rady. Osłabiłbym drużynę, w której bym był - powiedział Michał Bystroń zapytany przez szefa Amaro o to, czy da radę pracować z kontuzją. Wojciechowi Modestowi Amaro nie pozostało nic innego, jak tylko życzyć Michałowi zdrowia.
- Powodzenia, zdrowia - powiedział szef "Piekielnej Kuchni", po czym... przytulił Michała.
- Dramat jednej osoby, może się okazać deską ratunku dla drugiej - stwierdził szef Amaro.
I rzeczywiście, przez kontuzję Michała z programu nie odpadł Arkadiusz Klimkiewicz, który żegnał się już z pozostałymi uczestnikami. Czy Arek wykorzysta szansę, którą dostał?
