Historia Normana Daviesa

Polska 1998

Profesor Norman Davies, historyk i pisarz, którego książki trafiły na pierwsze miejsca list bestsellerów, od lat związany jest z Polską - zawodowo - jako autor oraz prywatnie - jako mąż krakowianki.

Czas trwania:55 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Historia Normana Daviesa w telewizji

Opis programu

Po roku pobytu w Krakowie młody angielski stypendysta zdecydował się na rozpoczęcie studiów doktoranckich. Pierwszą barierą do pokonania okazała się ankieta zawierająca m.in. pytanie o pochodzenie społeczne kandydata. Dziadek Normana był górnikiem, ojciec kiedyś pracował w fabryce, więc Davies napisał "pochodzenie robotnicze". Pani z okienka nie przyjęła takiego oświadczenia, twierdząc, że obcokrajowcom z Zachodu proletariacki rodowód nie przysługuje. Nieco zdenerwowany petent wykreślił wpis i w jego miejscu umieścił "pochodzenie burżuazyjne". "Czy pan oszalał?" - zdumiała się urzędniczka. - "Nikt nie przyjmie kandydata z takim pochodzeniem!". Zdesperowany cudzoziemiec zdał się na pomoc kobiety. Ta napisała w odpowiedniej rubryce "inteligencja pracująca". W ten sposób Davies dostał się na studia. Profesor Norman Davies, historyk i pisarz, którego książki trafiły na pierwsze miejsca list bestsellerów, od lat związany jest z naszym krajem: zawodowo - jako autor dziejów Polski zatytułowanych "Boże Igrzysko" - oraz prywatnie - jako mąż krakowianki. Młody absolwent historii na uniwersytecie w Oxfordzie trafił nad Wisłę przypadkiem. Konsulat radziecki w Londynie odmówił wiz grupie angielskich studentów, którzy mieli już wykupione bilety do Moskwy. Spojrzeli więc na mapę Europy, by przekonać się, dokąd to szyny biegnące do sowieckiej granicy ich zaprowadzą. Okazało się, że do Polski. W Warszawie, zamiast białych niedźwiedzi i krasnoarmiejców z pepeszkami, czekali na nich miejscowi studenci. Zaprowadzili gości do jazzowego klubu. To był szok. Davies-historyk przekonał się o ogromie swej ignorancji i postanowił jak najszybciej uzupełnić wiedzę na miejscu. Spotkał właściwych ludzi: praktyczną urzędniczkę dziekanatu, kolegę z pokoju w akademiku, który natychmiast przyznał się do zleconej przez Służbę Bezpieczeństwa misji - pisania raportów o współlokatorze, wreszcie krakowskich profesorów. Norman chciał pisać rozprawę doktorską na temat wojny polsko-sowieckiej 1920 roku.