Iwona, księżniczka Burgunda

Polska 1987

Książę Filip zaręcza się z nieatrakcyjną Iwoną. Para królewska przyjmuje to do wiadomości. Szambelan obiecuje zbadać tę sprawę. Ku zaskoczeniu wszystkich dziewczyna zakochuje się w księciu.

Reżyseria:Zygmunt Hübner

Czas trwania:125 min

Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny

Iwona, księżniczka Burgunda w telewizji

Twórcy

  • Zygmunt Hübner

    Reżyseria

  • Waldemar Bela

    Zdjęcia

  • Andrzej Pionek

    Zdjęcia

  • Zbigniew Sokołowski

    Zdjęcia

  • Jan Banucha

    Scenografia

Opis programu

Telewizyjna adaptacja przedstawienia wyreżyserowanego przez Zygmunta Hbnera w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Po premierze sztuki w 1983 r. niezwykle pochlebne recenzje zebrała młodziutka wówczas Daria Trafankowska, "rewelacyjna Iwona, jedna z najlepszych, jakie można było obejrzeć od roku 1957, to jest od prapremiery polskiej". We wnikliwej recenzji inscenizacji Hbnera zatytułowanej "Gombrowicz nieseminaryjny" prof. Stefan Treugutt napisał: "Granie Gombrowicza bez"gombrowiczologii"nie jest łatwe. Na reżysera, aktorów, na bardziej oczytanych widzów wywiera nacisk wielka renoma pisarza, obszerna wiedza o nim. Na odbiorcę Gombrowicza poszczególnego wywiera potężny nacisk Gombrowicz ogólny, obiegowa wersja tego, czym on był dla nas, dla literatury światowej (...) Warto więc uświadomić sobie, że taki jak u Hbnera Gombrowicz, autor zdegradowany w swej seminaryjno - uniwersyteckiej powadze, podany na surowo i bez intelektualnych przypraw, Gombrowicz zmysłowy, absurdalny, hałaśliwy, parodystyczny, nieodpowiedzialny, ten Gombrowicz może nie tak wiele mówić o swych pomysłach intelektualnych (znamy go z innych utworów, w lepszych wersjach), ale jakże wiele pokazuje kipiącej absurdem prawdy o naturze naszego życia! Monumentalna bezsensowność - to my. Zwariowane pomysły z żenującym ciągiem dalszym - to my. Naturalne wybuchy grafomanii, niezdrowa ciekawość okropieństwa, babranie się w intrygach śmiesznych o tragicznym zakończeniu - to przecież obszerna jak życie strefa naszych dwuznacznych, podejrzanych doświadczeń osobniczych i stadnych". "Iwona, księżniczka Burgunda", sztuka wywodząca się ze schematów farsowych, została opublikowana na łamach "Skamandra" w 1938 r. (tę datę podaje prof. Jan Błoński, redaktor naukowy "Dzieł" Gombrowicza, on sam w rozmowach z Dominique de Roux wymienił rok 1935); dwadzieścia lat później ukazała się w wydaniu książkowym. W pomieszczonych w pierwodruku "Uwagach o grze i reżyserii" autor zalecał "jak najsilniej uwydatnić, co następuje: 1. Wszystkie elementy groteski i humoru neutralizujące przykrą osnowę sztuki, nie zatracając jednak trzeźwości i naturalności w psychologii osób i w całej akcji. 2. Nonszalancję i swobodę tekstu. Sztuka nie powinna być grana zanadto na serio. 3. Pełną świadomość osób działających. Najbardziej dziwaczne sceny powinny być odegrane trzeźwo. Bohaterzy sztuki są ludźmi zupełnie normalnymi, a tylko znajdującymi się w anormalnej sytuacji". Sztuka rozgrywa się na dworze królewskim, przy czym miejsce akcji i postaci potraktowane są dość umownie. Są właściwie pretekstem - choć również znaczącym - do specyficznie Gombrowiczowskiego wykładu z antropologii, psychologii, socjologii. Oczywiście, nie jest to wykład obiektywny, raczej rozpisana na głosy przypowieść, w której autor stara się odsłonić mechanizmy tworzące tożsamość ludzi, a ściślej - przez cały czas ją kwestionujące. Centralnymi postaciami są Król Ignacy, Królowa Małgorzata oraz ich syn, Książę Filip, który zaręcza się z nieapetyczną, niewydarzoną i całkowicie pozbawioną seksapilu Iwoną. Jej nieszczęśliwy wygląd, absolutna bierność i prawie zupełne milczenie prowokują następcę tronu. Nie ma przecież nigdzie takiego prawa, że podobać się mogą tylko ładne, a nawet gdyby było, to czyż on, człowiek wolny, miałby mu ulec jak bezduszny narząd? Królewscy rodzice przyjmują do wiadomości zaręczyny syna, aby nie wywoływać skandalu.