Ja, Gombro

Polska 2003

Dokumentalista Marian Marzyński jest przewodnikiem po szlakach emigracyjnych wędrówek wielkiego prozaika i dramaturga Witolda Gombrowicza. Pomagają mu m.in. polscy i argentyńscy przyjaciele pisarza.

Czas trwania:60 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Ja, Gombro w telewizji

Opis programu

W porcie w Buenos Aires czekam na statek, którym z Polski przypłynie pisarz Witold Gombrowicz. Myślę jak on, mówię jego zdaniami. Czasem jak on się zachowuję. Łączy nas los polskich emigrantów. 35 lat po nim, ja, filmowiec, opuściłem Polskę komunistyczną, w której jego książki były zakazane. Choć po śmierci trafił do muzeum literatury, pisał, że wystarczy mu jeden czytelnik. Taki, co to by go połykał, chrupał go, nim się zajadał... To właśnie ja. Przewodnikiem, który prowadzi widza szlakiem emigracyjnych wędrówek wielkiego prozaika i dramaturga, jest sam reżyser - Marian Marzyński, realizator licznych obrazów dokumentalnych, w tym uhonorowanego w 1967 roku nagrodą Srebrnego Smoka filmu "Być". Pomagają mu polscy i argentyńscy, przyjaciele pisarza, między innymi Maria Świeczewska, Zofia Chądzyńska, Alejandro Russovich, a także aktorzy wcielający się w postacie dramatów Gombrowicza: Jan Peszek i Tomasz Kot, zaś scenerią ich wspommnień są miejsca po obu stronach oceanu, odwiedzane przed laty przez bohatera. Witold Gombrowicz urodził się w 1904 roku w Małoszycach koło Opatowa. Pochodził z ziemiańskiej rodziny wywodzącej się ze Żmudzi. Rozgłos i uznanie jednych, a ostrą krytykę i niechęć drugich odbiorców zyskał już pierwszymi utworami, w tym powieścią "Ferdydurke" i dramatem "Iwona, księżniczka Burgunda". W 1939 roku popłynął na pokładzie transatlantyka "Chrobry" do Argentyny. Już nigdy nie wrócił do ojczyzny. W roku 1963, dzięki stypendium Fundacji Forda przeniósł się do Europy. Mieszkał w Berlinie Zachodnim, potem w Royaumont pod Paryżem, wreszcie w Vence koło Nicei. Tam zmarł w 1969 roku. Pozostawił po sobie bogaty dorobek literacki, powieści i dramaty "Ślub", Trans-Atlantyk", "Pornografia", "Kosmos", "Operetka", a także prowadzony przez wiele lat "Dziennik".