"Jestem Greta". Dokumentalny film o Grecie Thunberg trafi do kin! Kiedy premiera?

Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe
Wielki hit tegorocznego festiwalu Millennium Docs Against Gravity już od piątku 17 września w kinach całym kraju! To opowieść o najsłynniejszej aktywistce świata, która przez miliony jest kochana, ale też miliony ludzi jej nienawidzą. To także historia dorastającej dziewczyny żyjącej z Zespołem Aspergera. Reżyser Nathan Grossman obserwuje bohaterkę w niezwykłą czułością, tworząc intymny i wielowymiarowy obraz dziewczyny kojarzonej z płomiennymi przemowami. Kim naprawdę jest Greta?

"JESTEM GRETA" - O CZYM JEST FILM?

W sierpniu 2018 roku 15-letnia Greta Thunberg rozpoczyna pod szwedzkim parlamentem klimatyczny strajk szkolny. Stawia tym samym pytanie dorosłym: jeśli nikogo nie obchodzi jej przyszłość na Ziemi, to dlaczego ona miałaby przejmować się swoją przyszłością w szkole?

W ciągu kilku miesięcy jej akcja nabiera rozpędu i przekształca się w globalny ruch społeczny. Spokojna szwedzka uczennica ze spektrum autyzmu zmienia się w światowej sławy aktywistkę. Film pokazuje historię Grety Thunberg od pierwszego dnia jej strajku szkolnego aż do dramatycznej morskiej przeprawy do Nowego Jorku na szczyt ONZ w sprawie klimatu. Po drodze Greta pojawia się także w Katowicach, żeby zabrać głos podczas szczytu klimatycznego.

Reżyser, zafascynowany jej szczerością i charyzmą, od początku towarzyszył jej z kamerą, próbując uchwycić moment narodzin pokoleniowej przywódczyni. Obserwujemy, jak najpierw nieśmiała i niezauważana nastolatka, z czasem skupia na sobie coraz więcej uwagi i jak zmusza polityków do zmiany myślenia o zmianach klimatycznych i inspiruje innych aktywistów do podejmowania podobnych działań na całym świecie w ramach ruchu #FridaysForFuture.

W miarę, jak jej działania nabierają rozgłosu, pojawiają się również groźby i ataki ze strony tych, którzy zaprzeczają kryzysowi klimatycznemu. Gretę krytykują m.in. Władimir Putin, Donald Trump, czy Jair Bolsonaro, który nazywa ją „bachorem”. Film kończy się na szczycie klimatycznym w 2019 roku, podczas którego zgromadził się tłum ludzi popierających Gretę i jej walkę o ochronę klimatu. Gdy dziennikarz zapytał ją o powód tych zgromadzeń, odpowiedziała: „Ci ludzie są tu dla siebie i dla wszystkich”.

"JESTEM GRETA" OD 17 WRZEŚNIA W KINACH

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

"Jestem Menda"
Wystarczy spojrzeć.
...
Wpływ człowieka na klimat wg badań z ~2000r. = 0.7% naturalnych przyczyn zmian klimatu. Emisja CO2 przez człowieka = 4% naturalnej emisji CO2 z oceanu. Klimat zmienia się cyklicznie co 13 tysięcy lat. Powód: 3 anomalie ruchu Ziemi, w tym precesja ruchu Ziemi, której cykl ocieplania klimatu jest właśnie na jej końcowym etapie.Ok. 2000r. natrafiłem na witrynę tworzoną przez amerykańskich studentów, którzy wyszukiwali badania naukowe, których wynik był opublikowany w półświatku naukowym tylko raz - publikacja wyników to warunek dostania kasiorki z grantu przyznanego na badania - co świadczyło o tym, że naukowcy tak naprawdę próbują ukryć całe zdarzenie. Jeden z opisywanych przypadków dotyczył afery wyników badań nad klimatem...Ekipie naukowców zlecono badania pod tytułem "czy klimat się ociepla i jaki jest wpływ człowieka na klimat". Grant - 200 milionów dolarów. Prywatny biznes (jaki?) z USA "dorzucił" do grantu 4 miliardy dolarów. Wielkość "dotacji" firm spoza USA pozostała nieznana.Ktoś w rządzie USA postukał się w głowę i drugiej ekipie naukowców zlecono badania pod tytułem: "czy klimat się ochładza i jaki jest wpływ człowieka na to zjawisko". Grant - również 200 milionów dolarów.Wynik "dotowanej" ekipy od "ocieplenia klimatu": klimat się ociepla, wpływ człowieka na klimat = 1.6% naturalnych przyczyn zmiany klimatu.Wynik ekipy od "ochłodzenia klimatu": klimat się ociepla, wpływ człowieka na klimat = 0.7% naturalnych przyczyn zmiany klimatu.Emisja CO2 generowana przez człowieka = 4% naturalnej emisji CO2 z oceanu do atmosfery - w tym punkcie wynik obu ekip był taki sam. Jeśli rzetelność naukowa byłaby zachowana w obu ekipach, ich wyniki byłyby praktycznie takie same, przy różnicy o ponad 100% zrobiła się afera...W tamtych latach precesja ruchu Ziemi, która wraz z dwoma innymi anomaliami ruchu Ziemi jest faktyczną przyczyną cyklicznych - co 13 tysięcy lat - zmian klimatu, była nadal tylko teorią. Gdzieś około 2010r. ogłoszono, że wyniki kilkudziesięcioletnich pomiarów potwierdzają, że precesja ruchu Ziemi jest faktem. Publikacje naukowe i nie naukowe zostały w tamtym okresie uzupełnione o fakt anomalii ruchu Ziemi jako powodu zmian klimatu.Ta cykliczna zmiana klimatu jest właśnie na ostatnim końcowym etapie ocieplania się klimatu, które rozpoczęło się prawie 13 tysięcy lat temu - nawet żarliwi obrońcy teorii (a raczej mega-global-biznesu) "winy" człowieka za zmianę klimatu nie mają tyle bezczelności, żeby podważać, że to wówczas było ostatnie zlodowacenie. Jak "dziwnie" pokrywa się to z cyklami precesji ruchu Ziemi... Ocieplanie się klimatu zakończy się ok. roku 2800, kiedy Ziemia - jak wytrącony z równowagi kręcący się bączek, bo zasada działania takiego ruchu wahadłowego jest ta sama - zacznie się przechylać w drugą stronę rozpoczynając tym trwający także 13 tysięcy lat okres ochładzania się klimatu.Aktualnie praktycznie nie znajdziecie owych starych publikacji, tylko wzmianki, że były. Jedyne opinie naukowców silących się na uczciwość to - cytuję: "można odnieść wrażenie, że z kwestiami zmiany klimatu powiązane są ogromne pieniądze", co po przetłumaczeniu na ludzki język oznacza: "teoria o wpływie człowieka na klimat to jest jedna ogromna korupcja".Ilość pieniędzy, jaka idzie na wciskanie wam do główek tej "teorii" i emocjonalne sztuczki propagandowe "to dla waszych dzieci" świadczy o tym, że nie stoją za tym jedynie firmy od alernatywnych źródeł energii. Historia z waszego własnego podwórka pokazuje, że może chodzić w tym wszystkim także o coś innego. Tusk swoimi rządami doprowadził do takiego poziomu biedy w Polsce, że Polki przestały rodzić dzieci - trudno się rozmnażać, gdy brak pieniędzy na dziecko. Przyrost demograficzny w Polsce Tusk doprowadził do poziomu katastrofy. Polki emigrowały do Anglii i tam... wśród imigrantek wykazywały się większym przyrostem demograficznym niż imigrantki ze świata arabskiego, a Arabki zawsze bardzo wysoko stawiają poprzeczkę przyrostu demograficznego. Ale wtedy w Anglii stać było Polki na dzieci...Już bardzo dawno temu można było natrafić na opinie gangów typu grupa Bilderberg itp., wg któych na Ziemi jest za dużo ludzi, co powoduje szereg problemów, które doprowadzą ostatecznie do katastrofy. Te gangi tego tak nie zostawią. Tego możecie być pewni. Oni nie pracują teraz na zapewnie przyszłości sobie, nie pracują na zapewnienie przyszłości swoim dzieciom ani nawet wnukom, oni już teraz pracują na zapewnienie przyszłości dla swoich prawnuków - waszymi pieniędzmi. Bo ta planeta nie jest wasza, jest ich. Wy nie będziecie mieć dzieci. Urządzą was cenami energii tak, że z biedy w naturalny sposób przestaniecie się rozmnażać. Jak Polki w Tuskolandzie... To, że zmian klimatu nie da się zatrzymać, oni bardzo dobrze wiedzą - znają wyniki badań z początku tego stulecia i wyniki badań anomalii ruchu Ziemi i ich wpływu na klimat.O tym, że w tym wszystkim chodzi o to, żeby was skrajnie zubożyć, świadczy sposób, w jaki został skonstruowany mechanizm "ochrony klimatu". Jest to bardzo "złoty", głównie niemiecki interes polegający TYLKO I WYŁĄCZNIE na pobieraniu od was "kar" za CO2 - w dużej części od polskich elektrowni, które stoją na węglu. Tak jakby samo karanie was za CO2 mogło zatrzymać zmianę klimatu. Gdy chcieli, byście zmodernizowali swoje drogi, dali na to część unijnych pieniędzy. Gdy chcą, żebyście przestali wydalać CO2, to... No właśnie, tylko was zubażają... I dlaczego te góry waszych pieniędzy za prąd trafiają z polskich elektrowni akurat do niemców??? Jakiś czas temu Szwecja całkowicie przestawiła się na "zieloną" energię. Przez 2021 rok kupowała od Polski tę jej "brudną" energię elektryczną, bo Szwedzi bez prądu w gniazdku to ni hu hu. Najwyraźniej w Szwecji jest "sory, taki klimat" dla skuteczności "zielonej" energii. W Polsce też...Niedawno oglądałem program w lokalnej radomskiej telewizji o amerykańskich rolnikach z jednego ze stanów USA, chyba Arizony. Myśleli, że żyją w państwie prawa. Już tak nie myślą... Na potrzeby farm wiatrowych w ich stanie zniesiono zakaz stawiania farm wiatrowych w pobliżu domów, i wiatraki zostały wybudowane także w pobliżu domów rolników. Ale stare prawo dotyczące zakazu budowy domostw tak blisko farm wiatrowych pozostało niezmienione, i wartość domów tych rolników w ciągu jednego miesiąca spadła do zera. A ci rolnicy żeby zasiać swoje plony musieli brać co roku na nie kredyty z banków - na hipotekę. I tym sposobem producenci farm wiatrowych pozbawili rolników środków do życia. Taka sytuacja trwała 3 lata, posypały się bankructwa rolników w tym stanie. Dopiero gdy kongresmen z sąsiedniego (!) stanu zajął się sprawą, zniesiono także zakaz budowy domów w pobliżu wiatraków i domy rolników teoretycznie odzyskały swoją hipotetyczną wartość. Teoretycznie odzyskały, bo poszukajcie sami, jakie są skutki mieszkania w pobliżu takich wiatraków: pęknięcia ścian, bezsenność i liczne choroby mieszkańców - wpływ infradzwięków generowanych przez farmę wiatraków.Owi producenci farm wiatrowych w Arizonie w ciągu tylko jednego roku dostali od rządu USA 30 miliardów dolarów refundacji kosztów budowy tych wiatraków. A koszt wyprodukowania nawet tak dużego silnika elektrycznego to w fabryce aż parę dolarów jest...
...
To się nazywa wykorzystywanie upośledzenia dziecka. Pierwsze pytanie, które wszystko wyjaśni - kto finansuje show tego dzieciaka? I nieźli rodzice, skoro ważniejsze dla nich jest zarabianie na dziecku, niż wychowywanie i kształcenie go.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn