Gwiazda filmów Wojtka Smarzowskiego, Julia Kijowska, powraca na duże ekrany. W „Czerwonym Pająku” – jak wcześniej w „Pod Mocnym Aniołem” – też odwiedza Kraków i odgrywa ważną rolę w życiu bohatera, któremu grozi upadek. Z tą różnicą, że w thrillerze Marcina Koszałki pociąg do alkoholu zastępuje rosnąca żądza krwi. „Gdyby kobiecy głos w świecie brzmiał donośniej, mężczyźni popełnialiby nieco mniej błędów” – mówi aktorka. Więcej informacji o znakomicie przyjętym filmie o seryjnym mordercy i postaci Kijowskiej zdradza poniższy wideoklip.
Tak o filmie mówi Julia Kijowska:
Moja bohaterka to Danka, postać dosyć wyemancypowana i z bardzo wieloma niewiadomymi. Nie wiemy, skąd przyjechała i jaka jest jej przeszłość? Mieliśmy jasne założenia, że jej tajemnice trzeba pielęgnować, bo na tym polega konwencja tego filmu. Zależało nam jednak, by widz przywiązał się do Danki i się nią zainteresował. Polubiłam tę postać, bo ma bardzo ciekawy bilans siły, odwagi obyczajowej z wewnętrzną kruchością. W podobnych historiach fabuła krojona jest pod postacie męskie, a kobiety są dla nich rymem. Ja starałam się jednak walczyć o to, by rym ten był potrzebny, mocny i dopełniający
