Mimo, że Kammel pewnie nie musi narzekać na finanse, ma przecież własną firmę prowadzącą szkolenia z zakresu public relations, bardzo chce wrócić na telewizyjne ekrany. Niestety dotychczas żadna z telewizji nie upomniała się po Kammela po tym, jak został zwolniony z TVP.
Czy dlatego w ostatnim czasie prezenter postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i, jak to napisało Twoje Imperium, rozpoczął umizgi do Carycy, czyli dyrektor programowej stacji Polsat Niny Terentiew?
Między "mimo" a "że" nie stawiamy przecinka. Już wolę, żeby w Polsacie "głównym" prezenterem był Kammel, aniżeli Ibisz o botoksowej twarzy.
r
rik
a,po co do telewizii przeciesz naród nie płaci abonamentu.
b
boczek
Taaaaaa "bez telewizji trudno żyć" - powinno być napisane "bez pieniędzy z telewizji trudno żyć" - w to bym uwierzył. No niestety panie Tomku w TVP u boku "pewnego" dyrektora było panu łatwo... wszelakiego rodzaju braki można było nadrobić uśmieszkiem (może czymś więcej), a czy w prywatnych stacjach panowie dobiegający 40 -tki są pożądani?
; xx
żall . **; . . . D;
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl