
"Albo koleś świetnie kłamie, albo mówi prawdę."
Praca w policji wymaga dobrej intuicji. Podejrzani często sztukę kłamania mają opanowaną do perfekcji. Od wyczucia i doświadczenia śledczego zależy wtedy powodzenie całego dochodzenia. Policjanci z W-11 zdecydowali mieli nosy wyczulone na kłamstwa.
TVN/x-news

"Pokłóciliście się i ją zabiłeś, tak było? No pytam się, tak było?!"
Czasem podejrzanemu trzeba zasugerować odpowiedź na pytanie. Trzeba w nim wzbudzić stres i sprawić, aby zaczął gubić się w zeznaniach i sam się pogrążył. Policjanci z Wydziału Śledczego nie czuli więc potrzeby patyczkowania się przesłuchiwanymi.
TVN/x-news

"Tak się składa, że mamy świadka, który widział cię przed domem ofiary w dniu zabójstwa..."
Podejrzany nie musi mieć pewnej wiedzy o tym, co już udało ustalić się śledczym. Policjanci z W-11 doskonale o tym wiedzieli. Czasem wystarczyło zasugerować przestępcy, że policja i tak już o wszystkim wie, a milczenie tylko pogarsza sytuację podejrzanego.
TVN/x-news

"Wygląda na to, że chcesz dołączyć do kolegów w pierldu."
Wizja więzienia często stanowi doskonały straszak na potencjalnego sprawcę. Gdy podejrzany poczuje, że kara go i tak nie ominie, będzie starał się o zmniejszenie wyroku. Dla policjantów liczy się tylko jedno - winni mają trafić do więzienia.
TVN/x-news