Krzysztof Krawczyk: Jak nie wezmę tabletki, to nie zasnę

Redakcja Telemagazyn
Krzysztof Krawczyk wyznał, że ma za sobą czasy, kiedy łykał gromną ilość leków. Jednocześnie przyznaje, że nadal ciężko mu zasnąć bez tabletki.

Piosenkarz przyznaje, że przed laty miał problemy z nadużywaniem leków. Jeszcze w czasach, kiedy Krzysztof Krawczyk pracował w USA, nie rozstawał się z przeróżnych środkami.

CZYTAJ TAKŻE:
KRZYSZTOF KRAWCZYK ZAPOMINA SŁOWA SWOICH PIOSENEK!
KRZYSZTOF KRAWCZYK NIE PRZEJMUJE SIĘ DIETĄ

  • Miałem przyjaciela, który dawał mi leki na wszystkie moje stany, fizyczne i psychiczne. Jak były w nocy koncerty, to mi dawał zastrzyk, nawet nie wiedziałem, co tam jest. I niezliczone tabletki. Sam był lekomanem, lekarzem polskiego pochodzenia. I jak Ewa, z którą jestem 27 lat, mnie spotkała, to miałem porządną torebkę tych różnych leków... Brałem witaminy, pobudzacze, nasenne... - przyznał Krawczyk w rozmowie z Piotrem Najsztubem w "Gazecie Wyborczej".

Piosenkarz przyznaje, że o ile wyszedł z uzależnienia od medykamentów, to jednak nie odzyskał pełnej wolności. Dzisiaj także notorycznie sięga po środki nasenne.

  • *Zresztą nie wyszedłem z tego, bo jak nie wezmę tabletki, to nie zasnę, szczególnie po koncercie. Człowiek jest wtedy rozedrgany, jedną nogą jeszcze na scenie. Jak nie wezmę tabletki, to nie zasnę *- ujawnił Krzysztof Krawczyk.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Styl życia

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn