"Kto się boi Virginii Woolf?". Nie żyje George Segal. Amerykański aktor miał 87 lat

George Segal był nominowany do Oscara za drugoplanową rolę Nicka w adaptacji sztuki Edwarda Albee`ego "Kto się boi Virginii Woolf?" w reżyserii Mike`a Nicholsa (1966). Partnerował w nim rewelacyjnej w tym filmie Elizabeth Taylor.

O śmierci lubianego aktora, który odszedł w Santa Rosa w Kalifornii we wtorek (23.03), poinformowała jego żona, Sonia:

>
> Rodzina jest zrozpaczona. Dzisiejszego ranka George Segal zmarł w rezultacie komplikacji po operacji wszczepienia bypassów - powiedziała.

$$COMPONENT {"component":"single_article","params":{"id":"23386461"}}

Nowojorczyk Segal, twarz amerykańskiego kina głównie lat 70., zdobył popularność przede wszystkim rolami komediowymi. Także wśród polskich widzów, którzy oglądali serial "Ja się zastrzelę" i oglądają "Goldbergów". Ostatni odcinek "Goldbergów" aktor nakręcił tuż przed śmiercią. Jego premiera została zaplanowana na 7 kwietnia 2021 roku. Poruszony twórca serialu, Adam Goldberg przyznał, że aktor miał wnętrze dziecka i magiczną iskrę.

$$COMPONENT {"params":{"replica":"1","device_type":"phone"},"component":"ad"}

George Segal miał szczęście grać u boku zdolnych i pięknych aktorek. Wystąpił m.in. z Barbrą Streisand w "Puchaczu i kotce" (1970), z Glendą Jackson w "Miłości w godzinach nadliczbowych" (1973), z Jane Fondą w "Dicku i Jane" (1977), a także u boku Jacqueline Bisset w "Kto wykańcza europejską kuchnię" (aka "La grande cuisine" 1978) oraz Kirstie Alley w "I kto to mówi" (1989) oraz "I kto to mówi 3" (1993).

Pod koniec lat 70. kino hollywoodzkie zmieniło swoje oblicze. Triumfy zaczęły święcić filmy akcji i katastroficzne. Gdy lekkie komedie, w których George Segal doszedł do aktorskiej perfekcji przestały być modne, zabrakło dla niego miejsca pośród obsad multimilionowych produkcji.

$$COMPONENT {"component":"gallery_button","params":{}}



$$COMPONENT {"component":"facebook_page","params":{"href":"https://facebook.com/telemagazynpl?tabs="}}