Kultura od kuchni

2001

Janina Gąskiewicz dostała propozycję zatrudnienia u starszych państwa mieszkających pod Paryżem. Nie przeczuwała, że siedziba Marii i Józefa Czapskich stanie się jej domem na długie lata.

Czas trwania:24 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Kultura od kuchni w telewizji

Opis programu

Janina Gąskiewicz dostała propozycję zatrudnienia u starszych państwa mieszkających pod Paryżem. Przyszli chlebodawcy wydawali się ludźmi życzliwymi. Ale uwaga napotkanego sąsiada, starszego, dystyngowanego mężczyzny, nie nastrajała optymistycznie. "Nie wiem, czy pani gratulować, czy współczuć? - rzucił z lekkim przekąsem. Bohaterka filmu zaryzykowała. Puściła mimo uszu żartobliwą przestrogę Jerzego Giedroycia. Nie przeczuwała jeszcze, że siedziba Marii i Józefa Czapskich stanie się jej domem na długie lata. A zarazem uniwersytetem. Na początku, edukacja dotyczyła kulinarnych upodobań i wymagań pracodawców. Sędziwy malarz pokazał gosposi okoliczne sklepy. Potem - także swoją pracownię. Wreszcie, po raz pierwszy pojechał z panią Janiną do Paryża. Odtąd parę razy w tygodniu odwiedzali wspólnie Luwr i spędzali w nim długie godziny. Pokazywał kucharce dzieła mistrzów pędzla, objaśniał szczegóły kompozycji. O własnej twórczości, jak na wielkiego artystę przystało, wyrażał się często z ironicznym dystansem. Podarowane gosposi płótno zalecił sprzedać w Ameryce. "Tam nie znają się na sztuce. Zapłacą paniusi dużo pieniędzy... " Janina Gąskiewicz trzynaście lat swego pracowitego życia spędziła w Maisons-Laffitte. Była opiekunką i powiernicą Marii i Józefa Czapskich, prawdziwym członkiem rodziny. Przyrządzała także obiady redaktorom "Kultury", a raz na tydzień "dokarmiała" personel słynnego tygodnika. Legendą trudno zapełnić żołądek, a Redaktor marnie płacił swoim współpracownikom. Towarzyszyła Czapskiemu do ostatnich chwil życia. Gdy zmarł, przez półtora roku gotowała Giedroyciowi. Książę Pan ogromnie gustował w Janinowych gołąbkach, bigosie i kołdunach, lecz pani Zofia Hertz kaprysiła nieustannie. A to było za słono, a to za mało dosolone, a to nie dogotowane, a to przesmażone. Pani Janina nie wytrzymała ciągłych pretensji. W rezultacie bohaterka filmu wymówiła pracę w Maisons-Laffitte i wróciła do kraju.