Redo (Maciej Zakościelny) jest popularnym muzykiem. Ma narzeczoną Monikę (Marta Żmuda-Trzebiatowska), ale wciąż nie może zapomnieć o Magdzie (Magdalena Lamparska), z którą spędził kiedyś romantyczny weekend na Mazurach. W gorączce przedświątecznych zakupów nagle na siebie wpadają… - Życie mojego bohatera jest mocno pokomplikowane, choć pozornie wydawać by się mogło, że jest ono na dobrym torze. Redo jest muzykiem, jego płyta okazała się sukcesem, nagrywa kolejną w studiu w Londynie, co akurat wydarza się za sprawą ojca jego narzeczonej, którą gra Marta Żmuda-Trzebiatowska. Jego życie jest bardzo poukładane, schematyczne. I nagle, w trakcie świątecznych przygotowań spotyka dziewczynę, z którą kiedyś przeżył romans na Mazurach. To była spontaniczna sytuacja, a za takimi Redo bardzo tęskni. Spotkanie z Magdą wywraca do góry nogami jego dotychczasowe życie. Nie potrafi zrozumieć, co się z nim dzieje i co powinien teraz zrobić – opowiada o swojej roli Maciej Zakościelny.

- Magda jest asystentką w Agencji Mikołajów. Jest to postać wielobarwna; z jednej strony dziewczęco naiwna, z drugiej silnie walcząca o swoje zasady. Nie boi się stanąć w obronie miłości, ale w tej walce się spala – najpierw skoczy na główkę, a dopiero potem pomyśli. Jej spotkanie z Redo jest kompletnie niespodziewane, tak jakby łączące ich uczucie dostało kolejną szansę od losu. Tych dwoje staje nagle w obliczu dylematu, teraz może z tą ofiarowaną w świątecznym prezencie miłością zrobić dosłownie wszystko: albo ją zakończyć, albo kontynuować – mówi Magda Lamparska.

- Miałam okazję zagrać bardzo dojrzałą dziewczynę, dla której, nie zdradzając oczywiście zbyt wiele, Wigilia okaże się bardzo trudnym dniem. Monika jest bardzo odpowiedzialną osobą, ma wszystko poukładane, zaplanowane, również tę wyjątkową kolację, ale życie spłatało jej figla i wywróciło jej plany do góry nogami. Monika jest bardzo powściągliwa w okazywaniu uczuć. W obliczu tego, co ją spotyka, wciąż wierzy, że utrzyma kontrolę nad wszystkim. Wkrótce będzie musiała to zweryfikować. Podziwiam ją za klasę i styl, w jakim mierzy się z tą sytuacją. Osobiście jestem bardzo ekspresyjna, wszystkie emocje mam na wierzchu, więc zagranie kogoś kto ma je na wodzy, było dla mnie aktorskim wyzwaniem – mówi Marta Żmuda-Trzebiatowska.

Antoś (Janek Sączek), Kuba (Janek Cięciara) i ich rodzice (Małgorzata Kożuchowska, Waldemar Błaszczyk)

- Byłam superszczęśliwa, gdy okazało się, że będę miała możliwość zagrania w „Listach do M 2”, bo, jak większości Polakom, bardzo podobała mi się część pierwsza. Gram typową matkę Polkę, przytłoczoną pięćdziesięcioma ośmioma przedświątecznymi obowiązkami. W tym filmie zobaczycie jednak, jak świat mojej postaci zmieni się z czarno-białego w kolorowy – przekonuje Małgorzata Kożuchowska.