"Love Island. Wyspa miłości 6" odcinek 36. - co się wydarzyło?
"Love Island. Wyspa miłości 6" odcinek 36.
Islanderzy bardzo przejęli się rolą i opieką nad dziećmi. Kuba, Sasha i Paweł mieli dyżur nocny, bo ich pociechy nie dawały spać i i niestety musieli spacerować w nocy. Dzięki temu ich partnerki spokojnie odpoczywały. Panowie bardzo wczuli się w rolę ojca i z przejęciem przejęli opiekę nad maluchami.
Dzisiaj mamy nockę, mamy dyżur – stwierdził Sasha.
Sasha nawet przewidywał jakim potomkiem będzie Robert:
Wyrośniesz odważny, pewny siebie, asertywny, kochający – mówił do Roberta syna swojego – Sasha.
Będziesz dobrym tatą – powiedziała Roksana do Pawła
Wiki i Sebastian preferują zdecydowanie czas dla siebie i opieka nad dzieckiem nie do końca im wychodziła. Wiktoria uważa, że rodzice powinni mieć czas dla siebie mimo, iż maluch jest absorbujący.
Kamil chyba nie był zadowolony z opieki Sary nad dzieckiem, ale ona sama przyznała, że ma z tym problem i nigdy nie opiekowała się maluchem. Kamil nawet sam czuł, że Sara unika zajmowania się potomkiem. A przecież jak sam stwierdził:
Trzeba spędzać czas z potomstwem
Miałem nieprzespaną noc, ale też dlatego, że Sara mnie zdenerwowała delikatnie. Kurcze no dostaliśmy małego brzdąca, nie?, mamy się nim opiekować wspólnie, a ona zakłada stopery tak jakby miała to w ogóle w d…nie?”- stwierdził zawiedziony Islander
Ja mega się wczułam w taką rolę matki, czuje się z tym komfortowo” – przyznała Angelina
Sasha też bierze bardzo dużo na siebie, na swoje barki i uważa, że on wszystko wie – dodała.
Ale jak było widać opieka nad dzieckiem wniosła dużo empatii w życie Islanderów. Pojawiły się wnioski, refleksje, szczególnie u Roksany, która trzymając Laurę powiedziała Pawłowi:
Uświadomiłam sobie, że mimo wszystko gdzieś tam w głębi serca ją kocham. Wiesz wybaczyć wszystko wybaczyłam, ale…
No to ja mam tak samo z ojcem – przytaknął Paweł.
Nie płacz – zwrócił się do Roksany, gdy zobaczył jej łzy
Ta rozmowa była bardzo szczera.
Wieczorem Islanderzy grali w grę na znajomość swoich partnerów. Okazało się , że najlepiej znają się Wiki i Sebastian, a na drugim miejscu Roksana i Paweł. To pokazało czy Wyspiątka słuchają siebie nawzajem. Ale chyba najsłabiej wypadli Wero i Kuba, co zauważył Kamil:
Moim zdaniem i tak najgorzej wypadł Kuba i Wero, para, która tak naprawdę była uważana za parę bajkową, a totalnie nic o sobie nic nie wiedzą. Wychodzi na to, że jedno drugiego nie słucha w ogóle.
A Wero i Kuba podsumowali grę niemałym zgrzytem. Nieznajomość siebie, która wyszła w trakcie gry, zaowocowała sprzeczką i pretensjami Wero w kierunku partnera. Islanderka zarzucała Kubie, że jej nie słucha, a on tłumaczył się , że nadmiar informacji nie jest w stanie przyswoić, bo Wero dużo mówi o sobie. Kuba powiedział, Wero ,że coś go odpycha od niej i to chyba najbardziej zabolało dziewczynę. To był moment nieprzyjemny, ale jak sama Wero stwierdziła, czasem woli ten stan po kłótni, bo czuje , że jeszcze bardziej jest miło i fajnie gdy się godzą.
Ten wieczór dla Wiktorii i Sebastiana zakończył się niespodzianką. Spędzili noc w kryjówce. I to było ukoronowanie ich wzajemnej relacji. Bo na drugi dzień Sebastian powiedział Islanderom, że czuje, jak drugi raz się zakochał w krótkim czasie w tej samej osobie.
Wiktoria rano opowiedziała dziewczynom, że w kryjówce było romantycznie i erotycznie i czuję się bardzo dobrze z Sebastianem.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
