Media wciąż zachwycają się gwiazdą „Zniewolonego”, ona sama przyznaje, że jej nowa życiowa rola przynosi jej sporo problemów. Przede wszystkim są to skomplikowane relacje z mediami.
- Czerwony dywan jest dla mnie jak poruszanie się po strefie wojennej. Może nawet jeszcze gorzej, bo tutaj nie można ani walczyć, ani przelecieć gdzieś górą. Media zawsze zrobią swoje - powiedziała Lupita Nyong'omagazynowi „Vogue”.
CZYTAJ TAKŻE:
LUPITA NYONG'O MARZYŁA O JAŚNIEJSZEJ SKÓRZE
](//www.telemagazyn.pl/aktualnosci/plotki/23765,lupita-nyong-8217-o-najpiekniejsza-kobieta-swiata-wedlug,id,t.html)
Tą wypowiedzią aktorka nawiązała do wcześniejszych uwag Toma Cruise`a oraz Gwyneth Paltrow, którzy też porównali spotkania z dziennikarzami do prawdziwej wojny.
- To nie jest wzajemne wspieranie się. To po prostu zdawanie sobie sprawy z bezsilności wobec mediów. Nikt z nas nie jest bowiem opanować tego, co o nas piszą i mówią - przyznała Lupita Nyong'o.

Wideo