"M jak miłość" nowe odcinki w poniedziałki i wtorki, o godz. 20.55 w TVP2! - sprawdź program tv
Po tym jak Marek (Kacper Kuszewski) zdecydował o sprzedaniu przetwórni i wspólnym wyjeździe z Ewą (Dominika Kluźniak) za granicę, Barbara (Teresa Lipowska) bardzo zmartwiła się, że zostanie sama w wielkim domu. Nikt nie spodziewał się jednak, że jednym z prezentów ślubnych dla Marii (Małgorzata Pieńkowska) od Artura (Robert Moskwa), będzie jego decyzja o wspólnej przeprowadzce do Grabiny.
Pewnego dnia, Marysia odniesie wrażenie, że mąż jest myślami daleko od niej i od Grabiny. Będzie niemal pewna, że Artur żałuje przeprowadzki i czuje się niespełniony zawodowo w małej, wiejskiej przychodni. Szczególnie, że zapyta ją, czy może liczyć na jakąś przerwę między pacjentami, bo będzie po prostu zmęczony. Wtedy Marysia postanowi przeprowadzić z nim szczerą rozmowę.
- Nie żałujesz Warszawy?
-Pracy w klinice, bycia ordynatorem... W ogóle - kariery? A tu co? Wiejska przychodnia na uboczu. Możliwości awansu prawie żadne. Nuda aż piszczy – westchnie Artur, ale po chwili uśmiechnie się i doda - Czego niby mam żałować? Braku czasu, stania w korkach, hałasu? W życiu nie byłem taki szczęśliwy. Dla mnie praca i to, że jesteśmy tu razem... Jeśli miałem jakieś marzenia, to wszystkie się już spełniły.
Maria jednak nie będzie do końca przekonana, czy Artur jej nie zwodzi. Później, do córki zadzwoni Barbara i poprosi ją, by pomogła jej ulepić pierogi z wiśniami. Ich rozmowę usłyszy Artur, który przytuli i pocałuje żonę. - Pierogi z wiśniami? Mój Boże, a ty mnie pytasz, czy żałuję? No proszę cię - szepnie jej do ucha.
Czy wątpliwości Marii są uzasadnione i Artur coś przed nią ukrywa? Śledź losy bohaterów i oglądaj nowe odcinki "M jak miłość" tylko w TVP2!
