M jak miłość Odcinek 410

Streszczenie odcinka

Po hucznej imprezie, którą urządziła Oliwia i na którą skarżyli się sąsiedzi, w mieszkaniu studentów zjawia się pan Ziober. Grozi, że kolejny raz podniesie opłaty, chyba że... studenci przyjmą nowego lokatora - jego kuzyna Kubę. Oliwia postanawia się wyprowadzić. Złodziej kradnie Madzi telefon na ulicy. Nieznajomy mężczyzna rzuca się za nim w pogoń i odzyskuje komórkę. Obrońca Madzi, choć jest ranny - złodziej drasnął go w rękę nożem - znika, nim dziewczyna zdąża mu podziękować. Ów bohater to właśnie Kuba - nowy współlokator. Madzia jednak o tym nie wie. Teresa z Agnieszką przyjeżdżają do Pawła do Gródka. Widząc, jak bardzo ich wizyta cieszy Zduńską, młodzi decydują się zamieszkać z nią na dłużej. Do Zduńskich zaglądają też Hanka i Marek. Wracają z uczelni, gdzie Mostowiakowa właśnie zaczęła studia. Żona Teodora prosi Nowicką o spotkanie. Janina jedzie do Warszawy i na widok rywalki wybucha: zarzuca jej, że jest chora tylko z zazdrości. Nowicka nie wie, że Elżbieta cierpi naprawdę: dostaje kroplówki, z trudem się porusza. Gdy Teodor dowiaduje się, jak ostro Janina potraktowała Elżbietę, wściekły jedzie do Gródka. Od razu robi Janinie awanturę: jak mogła tak potraktować ciężko chorą kobietę? Janina nie próbuje się bronić. Po wyjściu Teodora sięga po alkohol.