Finał 4. edycji "MasterChefa" odbył się na Zamku Królewskim w Niepołomicach. To tu na finalistów - Adama i Damiana - czekali jurorzy: Magda Gessler, Michel Moran i Anna Starmach. - Bardzo dobrze się czuję, bo po raz pierwszy w finale mamy tylko facetów - zaznaczył Michel Moran. Pretendentom do tytułu MasterChefa towarzyszyli wszyscy uczestnicy 4. sezonu. Na dziedzińcu zamku pojawili się także najbliżsi Adama i Damiana.
Zadnie finałowe wydawało się proste - obaj finaliści mieli przygotować swoje pokazowe menu degustacyjne, składające się z co najmniej 5 dań. Okazało się jednak, że to nie jest bułka z masłem. - To zadanie hardcorowe - przyznał Damian. Na przygotowanie menu było 2,5 godziny. Pierwsze danie miało być podane już po godzinie, a spiżarnia była otwarta przez cały czas trwania konkurencji. - Ma być pięknie, lekko i przyjemnie - zapowiedziała Magda Gessler.
W czasie gotowania, do stoisk kucharzy podchodzili jurorzy, którzy mieli uwagi do każdego z nich. Pracę finalistów kontrolowały także ich mamy. Przystawki gotowe. Damian podał roladki z grillowanej cukinii z kozim serem i sosem imbirowym. - Smak jest doskonały. Brawo - powiedział Michel. Danie Adama to tatar rybny z okonia z mango. - Idealne. Coś niesamowitego! - wyznała Magda Gessler. Chmurka z piórkami z kalarepy to kolejna propozycja Adama. - Obłęd. Nigdy nie jadłam czegoś takiego - przyznała Ania Starmach. Damian podał tatar z polędwicy z foie gras. Jurorzy także nie mogli powstrzymać się od komplementów. Anna Starmach zauważyła, że w finale znaleźli się naprawdę zdolni panowie.
Danie numer trzy Damiana to sandacz na salsie gruszkowo-ogórkowej w sosie rakowym. Tym razem Magda Gessler nie była zadowolona. - To nie moja bajka. Jest mdłe - wskazała. Pozostali jurorzy nie byli aż tak krytyczni. Adam podał amura białego z porem i pomidorami. - Byłabym w stanie pokochać każdego, kto przyrządzał by mi takie dania - stwierdziła Ania Starmach. Czas na kolejne danie. Polędwica z sarny z sosem grzybowo-jałowcowym to propozycja Damiana. - To jest mega. Brawo dla Damiana - powiedział Michel Moran. Co na to Adam? Podał polędwicę cielęcą z sosem wiśniowym z Porto. - Nudy. Na to danie nie ma pomysłu - przyznała tym razem Magda Gessler.
Ostatnie danie Damiana to sorbet jabłkowy z Żubrówką, sosem karmelowym i poziomkami. - W tym programie są takie chwile, gdy nic nie trzeba mówić - wyznała po degustacji Anna Starmach. Adam podał natomiast coulis leśne z kruchym ciasteczkiem. - Myślę, że ten deser jest trafiony - zauważył Michel Moran.
Czas na ogłoszenie werdyktu. Nagród jest kilka: tytuł MasterChefa, 100 tys. zł i kontrakt na wydanie własnej książki kucharskiej. Dodatkową nagrodą, ufundowaną przez linie lotnicze LOT, jest bilet do Tokio dla dwóch osób. - Wnieśliście się na wyżyny dobrego smaku - stwierdziła Anna Starmach.
ZWYCIĘZCĄ 4. EDYCJI "MASTERCHEFA" ZOSTAŁ DAMIAN KORDAS!
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
