- Na wypadek gdyby ktoś się obawiał, dziś wieczorem nie będzie żadnego "twerkingu". Wydawało mi się, że ten rodzaj tańca jest świetny, jednak gdy patrzę teraz na białych ludzi, którzy tak się poruszają, wygląda to dość słabo - powiedziała piosenkarka.
Miley Cyrus przerobiła swój teledysk "We can't stop". Sparodiowała w nim w konserwatywną polityk Michele Bachmann i naśmiewała z blokady wydatków amerykańskiego rządu. To najnowszy publiczny występ Cyrus. Ostatnio księżniczka pop wdała się w słowną utarczkę z Sinead O'Connor. Irlandzka piosenkarka wysłała do Cyrus list otwarty, w którym przestrzegała ją, aby nie stała się "prostytutką" przemysłu muzycznego.

Wideo