Misiaczek

Dennis (Kim Kold) wygląda jak gladiator. Ciało ma ozdobione tatuażami jak rodowity Maorys, a w sercu tęsknotę, bo siłownia to tak naprawdę dla Dennisa jedynie środek do zdobycia tego, czego pragnie najbardziej: miłości. W jego życiu nic się nie zmienia: nie może spotkać kobiety, którą by pokochał, ani wyzwolić się spod wpływów matki (Elsebeth Steentoft). Delikatna starsza pani traktuje syna-kolosa jak nastolatka, mieszka z nim i każe tłumaczyć się z każdej spędzonej poza domem minuty. Kiedy Dennis poznaje piękną żonę podstarzałego wuja, wpada na nowy pomysł, żeby szukać miłości tam, skąd pochodzi świeżo upieczona ciotka: w Tajlandii. Podróż do raju seks-turystyki staje się bolesną konfrontacją z naiwnymi marzeniami o uczuciach. Zamiast wymarzonej księżniczki, spotyka hordy profesjonalnych uwodzicielek, których nie interesuje miłość, tylko gotówka.