"Moja miłość". Film o tragedii, która wstrząsnęła światem wkrótce w kinach [WIDEO+ZDJĘCIA]

Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe dystrybutora Kondrat-Media
fot. materiały prasowe dystrybutora Kondrat-Media
Columbine High School to liceum znajdujące się w niewielkiej miejscowości Columbine, w stanie Kolorado. 20 kwietnia 1999 roku, dwaj uczniowie, Eric Harris i Dylan Klebold, weszli na teren szkoły z bronią, a następnie zastrzelili 12 uczniów, 1 nauczyciela, ranili też kolejne 24 osoby. O tych wydarzeniach opowie film "Moja miłość".

Przygotowania do zamachu na Columbine High School trwały niemal rok. Przez ten czas Harris i Klebold zbierali broń, a także konstruowali ładunki wybuchowe. Swoje przygotowania na bieżąco opisywali w dziennikach, a także nagrywali na filmach. Ich celem było dokonanie wielkiej masakry, w której zginie wiele osób i która im samym przyniesie popularność na całym świecie.

Ładunek wybuchowy okazał się wadliwy i do eksplozji nie doszło. Harris i Klebold ruszyli więc na teren szkoły, strzelając do swoich kolegów. „To jest to, co zawsze chcieliśmy zrobić. To jest niesamowite!” – krzyczeli, strzelając z bliskiej odległości do kolejnych uczniów i nauczycieli. Krążyli po szkole przez kilkanaście minut, oddając strzały w różnych pomieszczeniach, zaglądając do sal lekcyjnych i detonując ładunki w szkolnej bibliotece. Po otoczeniu szkoły przez policję, obaj popełnili samobójstwo, strzelając sobie w głowę.

Tragiczne wydarzenia z Columbine stały się pretekstem do opowiedzenia historii siedemnastoletniej Rachel Joy Scott, pierwszej ofiary śmiertelnej. Na podstawie pozostawionych przez Rachel dzienników, twórcy filmu odtworzyli jej życie – dzieciństwo w rozbitej rodzinie, wychowanie przez głęboko religijną matkę, młodzieńcze poszukiwania siebie, pierwsze zauroczenia i edukację. Przede wszystkim film „Moja Miłość” jest jednak opowieścią o odkrywaniu przez młodą dziewczynę swojej wiary, o poszukiwaniu Boga i podążaniu za jego głosem. „Gdzie teraz jest Twój Bóg? Czy nadal w niego wierzysz?” pyta z obłędem w oczach szkolny kolega Rachel, mierząc do niej z broni. „Wiesz, że tak” – odpowiada dziewczyna. „Więc idź do niego!” – krzyczy Eric Harris oddając strzał w głowę Rachel.

„Kiedy zacząłem czytać scenariusz, spodziewałem się nudnej opowieści o wierzącej w Boga nastolatce, która po prostu miała w życiu pecha i zginęła, bo znalazła się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie” – wspominał reżyser Brian Baugh. Ale reżyser szybko zmienił zdanie, uznając Rachel za postać fascynującą, autentyczną, zaskakującą, pełną nastoletniego chaosu, skrajności i wątpliwości. Dostrzegł w niej walkę z namiętnościami i pokusami, którą toczy każdy z nas. Zobaczył w jej historii materiał na uniwersalną opowieść.

"MOJA MIŁOŚĆ" W KINACH OD 2 MARCA!

Informacja prasowa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

.
Nigdy takie pytanie nie było zadane do Rachel Scott a do innej dziewczyny w bibliotece (Valeen Schnurr), która jeszcze do tego przeżyła. Valeen krzyczała ''O mój Boże! O mój Boże! Nie chcę umrzeć'' to jeden z chłopców zareagował i zapytał się, czy wierzy w Boga. Valeen potakując i przecząc cały czas próbowała znaleźć prawidłową odpowiedz aż wreszcie Eric lub Dylan odpowiedział ''Bóg jest gejowy''. Rachel oczywiście była, jest i będzie interesującą postacią, ale proszę nie doklejajmy jej jakiś łatek, których nie posiadała. Eric nie był złym wielkim złoczyńcą, był zagubionym agresywnym i depresyjnym chłopcem a Dylan nie był tylko biednym depresyjnym, smutnym chłopcem. Oboje byli samotni. Oboje mieli myśli samobójcze. Oboje byli prześladowani przez innych uczniów. O B O J E zrobili masakrę. Gdybym miała wybierać kto był bardziej liderem stawiałbym na Dyla (chociaż jestem osobą, która jest niesamowicie podobna do Dylana pod względem charakteru i często przemyśleń i będę go bronić). Eric papugował wszystko po Dylanie, Dyl znalazł pracę w Black Jack Pizza... Co zrobił Eric? Aplikował do Black Jack Pizza. Dylan przykleił naklejkę RAMMSTEIN do samochodu... Co zrobił Eric? jak można się domyślić, zrobił to samo. Według mnie Eric zrobił wokół siebie otoczkę stworzoną z nienawiści czemu nawet dał nazwę ''Reb'' (jak wiemy jest to jego pseudonim). Nawet w swoim opowiadaniu klasowym napisał o pewnym przeżyciu z dzieciństwa. Podczas wystrzeliwania fajerwerk schował się w szafie aby je przeczekać. Z columbine zrobił tak samo. Schował się w sobie i chciał przeczekać to piekło, lecz niestety wiemy jak to się skończyło. VoDKa pisał o NBK już w 1997, o morderczym planie z jego halycon girl. To Dylan śmiał się i krzyczał ''YUUHUU'' ''WIII'' podczas 20 kwietnia 1999. TO DYLAN ŚMIAŁ SIĘ PROSTO OFIAROM W TWARZ I WYZYWAŁ OFIARY PRZED ICH ŚMIERCIĄ. Tak, ten uroczy chłopak powiedział prosto błagającemu chłopakowi (Lance Kirklin) o pomoc ''Chcesz pomocy? To ci pomogę'' strzelając prosto w twarz. Reb podczas masakry był cichy, jakby musiał to odwalić. I błagam, podkreślam, że nie popieram ich czynu, tylko interesuję się tego sprawami i ich skutkami. Nie chcę mówić i nakreślać granicy "On to był zły a on dobry'' nie, nie... Każdy miał wkład w tą strzelaninę (jednak sądzę, że szkoła największa). Oboje popełnili ten haniebny czyn i mam nadzieję, że Bóg jest litościwy i teraz mogą żałować tego czynu w czyśćcu lub w niebie lub gdzieś indziej gdzie są teraz wreszcie szczęśliwi.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn