Moralność pani Dulskiej
Polska 1992
Reżyseria:Tomasz Zygadło
Czas trwania:119 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny
Moralność pani Dulskiej w telewizji
Obsada i Twórcy
Anna Seniuk
jako Dulska
Janusz Michałowski
jako Dulski
Grzegorz Damięcki
jako Zbyszko
Magdalena Komornicka
jako Hesia
Iwona Marciniec
jako Mela
Sławomir Filip
Montaż
Tomasz Zygadło
Reżyseria
Zofia Rudnicka
Choreografia
Jerzy Rudzki
Scenografia
Opis programu
Jej powieści dziś się już nie czyta. Większość sztuk teatralnych Gabrieli Zapolskiej to też pozycje martwe. Napisana w 1906 r. i zaraz wystawiona w Teatrze Miejskim w Krakowie "Moralność pani Dulskiej" należy do tych nielicznych, które pozostają jeszcze w kręgu zainteresowania artystów i widzów, jak "Żabusia", "Ich czworo", "Panna Maliczewska". Jak wspominał mąż Zapolskiej w swoim pamiętniku, prototypem Dulskiej była pani Gołąbowa, żona radcy miejskiego we Lwowie, a nazwiska użyczyła jej bohaterka popularnej wówczas książeczki dla dzieci "Pani Dulska, jej kotka i piesek" - tytułowa postać z "Moralności..." była dokładnym przeciwieństwem tamtej "dobrej kobieciny". Tragikomedia kołtuńska, stworzona w niecałe trzy tygodnie "w ciężkich boleściach", odniosła sukces na głównych scenach polskich, kolejno w Krakowie, Lwowie, Warszawie. Skłoniło to Zapolską do zorganizowania własnej objazdowej trupy teatralnej - po zakończeniu tournee z "Moralnością..." autorka mogła sobie pozwolić na kupno willi we Lwowie. Sztukę przetłumaczono na wiele języków, w tym (współcześnie) na chiński, grano na całym bez mała świecie. Dowodem jej niesłabnącej popularności stał się ugruntowany w społecznej świadomości termin: dulszczyzna, na oznaczenie kołtuństwa, mieszczańskiej hipokryzji i ciasnoty poglądów, połączonej z wysokim mniemaniem o własnych walorach moralnych. W historii polskiego teatru odnotowano wiele interesujących inscenizacji. W przedstawieniu zaliczonym do Złotej Setki Teatru TV Tomasz Zygadło nie uległ pokusie "odkrywczego" odczytania "Moralności pani Dulskiej". Reżyser i scenograf przesunęli jedynie akcję w czasie, w lata 20. , uciekając od atmosfery fin de siecle'u, ciężkich strojów, pluszów i aksamitów w wystroju wnętrz. "Dyskretny urok dulszczyzny", wedle określenia jednego z krytyków, współtworzyło znakomite aktorstwo, przede wszystkim Anny Seniuk w roli tytułowej i Janusza Michałowskiego, uparcie i jakże wymownie milczącego Felicjana Dulskiego. Zapewne widzowie pamiętają wiele pań Dulskich, zwłaszcza kreację Anny Polony w serialu Andrzeja Wajdy "Z biegiem lat, z biegiem dni". Anna Seniuk jako pani Dulska lat 90. wydawała się bardziej drapieżna, bardziej bezwzględna we wszystkich działaniach służących ocaleniu pozytywnego wizerunku własnej rodziny. Była może niezbyt sympatyczna, ale też nie odpychająca. Jak przekornie zauważył reżyser, Aniela Dulska to kobieta nieszczęśliwa i biedna, której wszyscy robią na przekór. Mąż wciąż milczy i bez przerwy potrzebuje cygar albo pieniędzy na kawę. Syn włóczy się po nocach, córki mają pstro w głowie, ciągle trzeba je zapędzać do lekcji i gam. Lokatorka połyka zapałki, a to taka trywialna trucizna. W dodatku służąca zachodzi w ciążę z paniczem, skaranie Boże z tym tłumokiem...