Na tropie anakondy

Wanted - Anaconda, Niemcy 2007

W Ameryce Południowej występuje jedno z najbardziej intrygujących stworzeń na Ziemi - anakonda. By dowiedzieć się o niej czegoś więcej, zorganizowano ekspedycję naukową.

Czas trwania:30 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Na tropie anakondy w telewizji

Opis programu

Dawno temu Indianie, szukając nowego miejsca na osiedle, napotkali bardzo wysoką, połyskliwą ścianę. Poszli wzdłuż niej w nadziei, że gdzieś się skończy. Po dwóch dniach dotarli do jej końca, którym okazała się głowa anakondy. Ściana była ciałem gigantycznego węża. W Ameryce Południowej jest kraj o nazwie Gujana, w którym występuje jedno z najbardziej intrygujących stworzeń na ziemi. Choć rzadko spotykane, zyskało reputację bezwzględnego zabójcy. By dowiedzieć się szczegółów o największym wężu na świecie, zorganizowano ekspedycję naukową. W skład ekipy, na czele której stanął Rainer Bergomatz, weszli: Yung Sandy, Marion Pöllman i operator kamery Mike Allicott. Zabrali ze sobą najnowocześniejszy sprzęt do badań i poszukiwań, m.in. kamerę termowizyjną rejestrującą obraz promieniowania cieplnego organizmów żywych. Obiekty najcieplejsze odbiera jako plamy żółte i czerwone, chłodne i zimne - jako niebieskie. Podobnie działa narząd zmysłu termicznego anakondy, który umożliwia jej lokalizację potencjalnej ofiary. Narząd ten nie wyczuje jednak zimnego pojazdu, dzięki temu można anakondę obserwować. Niziny Ameryki Południowej to mokradła, sawanna i nieprzebyte lasy. Ciągną się od Argentyny na południu, aż po Gujanę na północy. Jest to więc doskonałe środowisko dla wielu zwierząt. Mieszka tu kilkaset gatunków ptaków. Gęste lasy dają schronienie rzadkim gatunkom kotów, takim jak np. ocelot. W wodach zaś, królują kajmany czarne. Obecność martwej anakondy sygnalizują ptaki - sępniki czarne, które zwabił odór padliny. Wąż straszliwie cuchnie, więc Rainer i Yung nie podchodzą bliżej. Kiedy wokół padliny jest już spokojniej, badacze mogą przyjrzeć się anakondzie. Mierzą węża od czubka pyska do końca ogona. Ma 5 metrów. To imponująca długość. Ponad trzysta cienkich żeber wraz z kręgosłupem tworzy szkielet zwierzęcia. Tego roku w Gujanie pora sucha kończyła się w marcu, prawie miesiąc wcześniej niż zwykle. Woda zaczynała już wzbierać. To utrudniało pracę zespołu, który musiał brodzić w rozlewisku z ciężkim sprzętem.