„Nasz nowy dom 22” odcinek 24. Śmierć ojca dziecka i całe pasmo nieszczęść! Można się załamać!

Redakcja Telemagazyn
Kala Kiełbasińska / materiały prasowe Polsat
Za nami 24. odcinek 22. sezonu programu „Nasz nowy dom”. Tym razem ekipa Polsatu pojawiła się w Bydgoszczy, gdzie z córką mieszka pani Paulina. Ostatnie lata jej życia to całe pasmo nieszczęść...

Spis treści

Niespodziewana śmierć ojca Julki

Trudno nie wzruszyć się przy 24. odcinku „Naszego nowego domu 22”. Pani Paulina i jej partner z radością oczekiwali na przyjście na świat swojej pierwszej córeczki, Julki. Oboje pracowali zagranicą, kobieta jako pierwsza wróciła do Polski, by przygotować się do porodu. Tata dziecka miał do niej dołączyć niebawem. Ich szczęście przerwał nagle tragiczny pożar wieżowca, w którym mężczyzna odwiedzał znajomych. Gdy Julka przyszła na świat, jej tata już nie żył.

Pani Paulina kontra rzeczywistość

Od lat pani Paulina stara się zapewnić sobie i córce godne warunki życia. W końcu, zdeterminowana, kupiła mieszkanie, nie zdając sobie sprawy, że pod podłogami i boazerią czai się grzyb. Szybko okazało się, że doprowadzenie lokum do stanu umożliwiającego zamieszkanie w nim z dzieckiem przerasta możliwości kobiety. Dodatkowym obciążeniem budżetu są koszty leczenia Julki, a dodatkowo nadeszła wiadomość, że dziewczyny muszą się wyprowadzić z wynajmowanej dotąd kawalerki.

Czas na zmiany!

Czas na zmiany, także by ekipa Polsatu pojawiła się w Bydgoszczy i dokonała rewolucji! Zobaczcie sami!

Zobaczcie, jak PRZED i PO remoncie wyglądało mieszkanie pani Pauliny

„Nasz nowy dom 22” odcinek 24. Śmierć ojca dziecka i całe pa...

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn